Przejdź do zawartości

Strona:PL Sen o szpadzie i sen o chlebie 039.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Do jakiej granicy rozpasania oświatowego doszły niektóre lubelskie żywioły, najlepiej zaświadczy fakt, że przestał im już wystarczać odczyt, który się poczciwym, starym obyczajem, po jednorazowem skomplikowaniu, obwoziło z miejsca na miejsce. Żywioły zaczęły żądać…
W dniu, którego data nie jest znowu tak dalece ważną, żeby ją aż drukiem ogłaszać, otrzymuje pan Ryzio kartkę, pisaną mirabile dictu! poprawną i tak ortograficzną polszczyzną, że mogłaby, i poniekąd winna, nawet w sferze renciarsko-rolnej znaleźć zastosowanie, z żądaniem odczytu na takie a takie popołudnie niedzielne, — oraz z podaniem tematu.
— Potrzebny nam jest odczyt na temat „Dola chłopów polskich w końcu XVIII stulecia", w tym rodzaju, jak to już panna Władysława i t. d… Prosimy najuprzejmniej i t. d. Furmanka o godzinie i t. d.
Pan Ryzio sposępniał.
Łatwo ci jest, drobna jednostko rolna z Zagaja, napisać ortograficznie list, podać tytuł, wyrazić uprzejmości, pod swem małorolnem nazwiskiem wywinąć zakrętas, któryby mógł uczynić