Przejdź do zawartości

Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 324.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

do przedłużenia odszczepieństwa. Te synody dawały donatystom jak najłagodniejsze warunki powrotu do jedności kościelnej, a przedewszystkiem zachowywały duchownych w ich godnościach. Większa liczba bpów donatystów nie przyjmowała i takich łagodnych warunków, unikali oni dysput ze św. Augustynem, wiedząc dobrze o znakomitej jego wyższości umysłowej, a odpłacając mu za to zniewagami i potwarzą. Odrzucili oni również uroczyste zaproszenie synodu kartagińskiego r. 408 na rozprawę religijną. Gorliwość św. Augustyna i liczne nawrócenia, przez niego dokonane, doprowadzały do rozpaczy donatystów, i znów rozpoczęły się gwałty, dokonywane przez dzikie hordy circumcelljonów. Nadużycia ich skłoniły cesarza Honorjusza do wydania surowego edyktu przeciwko zakłócającym publiczną służbę Bożą. Biskupi katoliccy nie chcieli dotąd uciekać się do pomocy władzy świeckiej przeciwko heretykom, a szczególnie św. Augustyn był przeciwko temu, lecz gwałty donatystów zmusiły bpów do chwyceaia się tego ostatecznego środka; synod z 404 r. prosił cesarza o odpowiednie kary na sekciarzy. Lecz zanim posłowie synodu przybyli do cesarza, ten wydał już edykt daleko surowszy, aniżeli tego żądali biskupi, nakładając na nieposłusznych świeckich donatystów kary pieniężne, a na ich duchownych wygnanie. Zaraz potem (404 r.) wydał cały szereg edyktów jeszcze surowszych i nakazał odebrać donatystom wszystkie kościoły. W skutku tego wielu powróciło do jedności Kościoła. Honorjusz 407 r. dał zupełne przebaczenie donatystom, wracającym do Kościoła, lecz najsurowsze kary zapowiedział na upornych. Prawa te wznowiono w 408 r. Ale r. 40 9 dozwolił llonorjusz zupełnej swobody religijnej wszystkim wyznaniom chrześcjańskim, prawdopodobnie spowodowany do tego względami politycznemi, a mianowicie niebezpiecznym stanem Afryki. Na prośby jednak synodu kartagińskiego, postanowienie to po kilku miesiącach odwołał i, stosownie do żądania bpów, pragnących zwołania ogólnej narady religijnej pod osłoną powagi cesarskiej, wysłał trybuna Marcellina r. 411 do Afryki, ażeby temu zgromadzeniu przewodniczył i wyroki jego, imieniem cesarza, ogłosił. Zgromadziło się 286 biskupów katolickich, a 2 79 donatystowskich. Z obydwóch stron obrano po 7 mówców. Św. Augustyn i Aureljusz byli głównymi mówcami katolickimi. Prymian z Kartaginy, Petyljan z Konstantyny i Emeryk z Cezarei mauryt. przewodniczyli donatystom. Przed rozpoczęciem dyskusji katolicy przyrzekli na piśmie, iż jeżeli donatyści dowiodą, iż prawdziwy Kościół zniknął na świecie, wyjąwszy u nich, to katolicy im się poddadzą i zrzekną się swych godności biskupich; jeżeli zaś katolicy dowiodą zdania przeciwnego, zostawią donatystom, powracającym do jedności Kościoła, ich godności biskupie; obadwąj biskupi jednego miejsca, t. j. katolicki i świeżo nawrócony z donatyzmu, naprzemian będą spełniać swoje obowiązki, a gdyby wierni nie chcieli sig na to zgodzić, natenczas obadwaj biskupi złożą swoje godności, a na ich miejsce obierze się jeden nowy biskup.“ Iiozprawy (coUatio) odbyły się 411 r., więc w stoletnią rocznicę odszczepieństwa, i trwały S dui. Najprzód donatyści starali się wykrętami i sofizmatami naruszyć porządek obrad i unikuąć rozbioru głównej kwestji, podnosząc mnóstwo innych kwestji mniejszej wagi, jak np. kto właściwie pragnął tego zebrania i t. d. Nie chcieli nawet zasiadać razem z „grzesznikami“ i z wielką trudnością zdołano ich skłonić, i to dopiero 3 dnia, do wzięcia pod rozwagę dwóch głównych kwestji: jednej dogmatycznej, t. j. czy Kościół tolerując grzeszni-