Przejdź do zawartości

Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 196.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

którzy z dawniejszych nie mogli sobie inaczej wyobrazić aniołów, jak w postaci cielesnej; lubo ciała anielskie w ich przekonaniu były eteryczne, a zatćm zupełnie różne od ludzkich. Z tego powodu i złym duchom także przypisywali ciała, ale pośledniejsze i grubsze od ciał dobrych aniołów. W ogóle jednakże, mianowicie w Kościele łacińskim utrzymywano, że wszyscy aniołowie, dobrzy i źli, są istotami czysto duchowemi, a zatem nie posiadającemi żadnego ciała (Petaviu», De ang. 1. 1 c. 2 et lib. s c. l). 7. Niektórzy powiadają, że nie mogą zrozumieć, jakim sposobem istoty tak doskonałe mogły zgrzeszyć. Ale upadek ten łatwy do zrozumienia; bo stworzenie, choćby najdoskonalsze, najwznioślejsze, dla tego samego że jest istotą stworzoną i ma wolną wolę, może zawsze przechylić się i wybrać jedno z dwojga, może chcieć być tem, czem jest, Tub zupełnie czem innem.—Dla czego aniołom po upadku Pan Bóg nie dał czasu do pokuty i nie udzielił przebaczenia? Na to odpowiada św. Grzegorz: Aniołowie dla tego odpuszczenia grzechów nie dostąpili, że nie mając ciała, niezachwianie przy Bogu trwać mogli. Dla tego aniół bez przebaczenia został potępiony, że był stworzony wielkim bez porównania (Petav. De ang. lib. 3 c. 3 n. I8J.—Jak można zrozumieć, aby czart, czyli anioł po upadku, mógł trwać w złćm, kiedy pojmuje doskonale, że nic przeciw Bogu zdziałać nie może, że niczego dokazać nie zdoła? Odpowiadamy na to słowami św. Jana Damasceua: Djabeł dla tego niezmiennie trwa w złem, że jest istotą czysto duchową, a więc skoro raz dobrowolnie upadł, to pomimo poznania, że nic przeciwko Bogu zdziałać nie zdoła, w złem i w walce przeciw Bogu na wieki trwać będzie. Diabolus propterea quod incorruptibilis est, postquam ex electione lapsus est, poenitentiae expertem et immutabilem in mało firmitatem habuit (Petan. De opif. sex dierum lib. V c. III n. 10). A św. Tomasz dodaje, że przyczyny zatwardziałości czarta w złćm nie w wielkości winy, ale w samej jego naturze szukać należy. Czem dla człowieka jest śmierć, tem dla anioła był upadek (I qu. 64 a. 2). Podobnie jak dobrzy aniołowie trwając w sprawiedliwości, zostali w niej na zawsze utwierdzeni, tak anioł zły, wybrawszy grzech, w nim się utwierdził na zawsze. To prawda, iż czart doskonale rozumie, że przeciw Bogu nic nie dokaże, ale i to pojmuje, że swojemi zasadzkami nie jednego człowieka potrafi uwieść, do złego przykuć i uczestnikiem swojego nieszczęścia na wieki uczynić.—Jak pojąć, żeby djabeł był tak strasznym i tak niebezpiecznym, jak go nauka katolicka przedstawia, gdy upadkiem swoim dowodzi, iż jest nierozumnym? Z tego, cośmy przedtem mówili o djable, łatwo ta trudność się rozwiązuje. Czart nie jest zbyt niebezpiecznym, bo sam przez się nikomu i nic złego uczynić nie może. Duszy zaś człowieka cios śmiertelny zadać może wtedy tylko, gdy człowiek sam dobrowolnie do niego się zbliży i z nim się połączy. Chrystus Pan zostawił nam aż nadto obfite środki, na których wsparci, możemy wszystkie napaści złego ducha odeprzeć.—Czemu tylko część, a nie wszyscy aniołowie upadli? Dla tego, że każdy z nich miał zupełną wolność wyboru.—Racjonalistowscy naszych czasów protestanci nie chcą, dla wyżej podanych argumentów, przypuszczać istnienia djabła (tak Schleiermacher, Die christliche Glaube § 44 i 45). Strauss (Christl. Glaubenslehre II 15) karci ich za to trafnie: „Supranaturaliści, mówi on, zwycięzko w tym punkcie odpierają racjonalistów, tylko że nie