Przejdź do zawartości

Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 224.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
211
Bernardyni.

kli byli pisywać do jeneralnych kongregacji tego zakonu: Segregate nobis ex vestro ordine, ad Sedis Apostolicae servitia, optimos viros, qui ab omni prorsus functione vel munere sint exempti, nobisque reservati. Bernardyni w pierwszym bojowym szyku występowali przeciwko herezjom i odszczepieństwu, we wszystkich krajach i narodach, a przez swych gorliwych kaznodziejów i spowiedników nawracając dusze zbłąkane, oddawali je niebu. Ich prace w obu Indjach sławne, równie jak męczeństwa, które nieustraszenie w obronie wiary ponosili od pogan i heretyków. Niemniej w nauce teologicznej dostarczyli mądrych pisarzy i nauczycieli; podtrzymywali szkoły znakomitych mistrzów franciszkańskich, jak św. Bonawentury, Jana Duns Skota, Rajmunda Lulli. Oni dostarczyli Kościołowi dwóch Papieżów, wielu kardynałów (pierwszym był Gabrjel Raugoni, od Sykstusa IV nominowany), patrjarchów i biskupów. Królowie i magnaci, zarówno jak wieśniacy i ubodzy, poważają ich i kochają. Te są pochwały, oddawane obserwantom od całego zakonu franciszkańskiego. Bernardyni noszą ubiór z kapturem, koloru ciemno-szarego, który, na znak ubóstwa bywa częstokroć sztukowany i łatany; płaszczyk z takiegoż sukna spada do kolan; pasek kręcony z powrózków z białej wełny, na trzy węzły, przypominające trzy główne śluby zakonnej professji: głowa znacznie podgolona, z wielką na wierzchu korową. Za herb ogólny tego, i całego franciszkańskiego zakonu, służy wyobrażenie dwóch rąk napiętnowanych, złożonych na krzyż i podniesionych ku górze, z których jedna naga, druga w rękawie, nad niemi zaś krzyż: przypomina to chwalebne i cudowne blizny św. Franciszka. Każda prowincja ma nadto oddzielną pieczęć, z wyobrażeniem swych tytułowych świętych i napisem na okół: Sigillum Provinciae. Nadmienić jeszcze wypada, iż ogólna nazwa obserwantów służy nietylko bernardynom, różnorodnych odcieni w regule, ale także reformatom i kapucynom, bo tych wszystkich odróżnia od konwentualnych, czyli franciszkanów wolniejszej reguły. Do poznania historji bernardynów służą dziejopisowie, których przytaczamy w art. Franciszkanie.X. S. Ch.

Bernardyni w Polsce. Sława św. Bernardyna seneńskiego i jego towarzyszów prędko rozeszła się po Włoszech i sąsiednich krajach. Przez Styrję, Węgry, Austrję i Czechy przyszła także do Polski, gdzie szczególniejszy podziw wzbudziła. Cnoty swego mistrza, apostolską gorliwość i dar czynienia cudów przejął przyjaciel i uczeń jego św. Jan Kapistran, którego w r. 1451, na prośby cesarza Fryderyka III, wysłał do Niemiec Papież Mikołaj V, jako legata swego i inkwizytora herezji. On to, zaraz w roku następnym, zaprowadził zakon swój w Austrji i Czechach, z których zrobił jedną prowincję i dał jej za wikarjusza towarzysza swego Gabrjela z Werony. Zwiedzając Czechy, św. Kapistran przybył także do Szląska, gdzie wykorzeniał reszty błędów Wikleffa i Hussa. Obudził ku sobie z tego powodu nienawiść wielu, mianowicie niejakiego Rochyzany (Rokiczany) księdza hussyckiego. Z Ołomuńca udał się do Wrocławia i zamieszkał u franciszkanów. Tu złośliwi gotują zasadzkę, która jednak na ich tylko obróciła się hańbę. Namawiają lekkomyślnego młodzieńca, imieniem Piotra, syna bogatego obywatela wrocławskiego, aby udał umarłego i pozwolił odbyć z sobą kondukt pogrzebowy. Niosą go w trumnie do kościoła, a przed domem, w którym Kapistran na modlitwie zostawał, zatrzymuje się cały orszak pogrzebowy, żądając z udanym krzykiem i roz-