Przejdź do zawartości

Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 056.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Zapłonął duch, rozegrzmiał spiż,
I serca drżą i dzwony...
Buchnęło płomię wzwyż a wzwyż,
Wśród ludu stanął, co niósł krzyż,
Co cierpiał za miljony.

Przeleciał błysk, przeleciał grom
Nad morzem głów wzburzonem:
Wyprorokowan naszym łzom,
Wśród ludu stanął, wrócił w dom,
Co jeden — jest miljonem.


III.

Wśród swojego stanął ludu
Nie zimnym kamieniem,
Ale żarem i płomieniem,
Ale czynem i natchnieniem,
Ale mocą cudu!

Wśród swojego stanął ludu
Nie milczącym głazem,
Ale głośnym dusz wyrazem,
Ale hasłem: »Razem! Razem!«
Do wspólnego trudu!

Wśród swojego stanął ludu
Nie bezduszną bryłą,
Ale żywą życia siłą,
Arką tego, co już było,
I nadzieją cudu!


IV.

Za twojem hasłem, za twem zawołaniem
Pójdziemy wszyscy zaprzysięgłą rotą,
A gdy na drodze padniem i ustaniem,