Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 027.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


W tym się dole potopili,
Który sami kopali;
W tem się sidle połowili,
Które sami stawiali.

Niedarmo Bóg sprawiedliwy
Po wszystki wieki słynie;
Uplótł się człowiek zdradliwy
W swoich rąk własnych czynie.

Upad[1] wisi na grzesznymi,
Upad nieuchroniony,
Nad narody przeklętemi,
Kędy Bóg zapomniony.

Nie na wieki Pan przebaczy[2]
Upadłego człowieka,
Ich nadzieja (tak Pan raczy)
Ważna będzie do wieka.[3]

Powstań, wieczny nasz Obrońca,
Nie daj się zmocnić złemu;
Twój sąd niech będzie do końca
Światu jawny wszystkiemu.

Ogarni strachem pogany,
Niech się ludźmi być znają;
Którzy dziś mogą być pany,
Jutro z chudym zrównają.



  1. upadek, klęska.
  2. zapomni.
  3. wiecznie.