Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.2 354.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

du, reformuje społeczeństwo, nie reformując państwa, a przez to odciąga klasę pracującą od walki politycznej i od ideału katastrofy społecznej. Dlatego też każde zgromadzenie ludowe, które uchwala rezolucję, żądającą od państwa jakiegoś „uspołecznienia“ lub zaprowadzenia 8-godzinnego dnia roboczego, nawet wtedy, gdy ta rezolucja przechodzi bez żadnego następstwa, jest faktem rewolucyjnym; natomiast zgromadzenie towarzystw spożywczych, które przeprowadza istotnie 8-godzinny dzień roboczy i zniesienie najmu w swoich zakładach, nie jest faktem rewolucyjnym i nazywa się samopomocą drobnomieszczańską; pierwsza bowiem dąży do stworzenia nowego prawa i nowych urzędów państwowych, które podważą fundamenty ustroju kapitalistycznego, drugie zaś praw nowych nie stwarza i na parlamenty ani gabinety ministerjalne nie rozlicza. Słowem, że niema rewolucji bez „upaństwowienia“, i według tej definicji należy oceniać, czy jakiś fakt społeczny nowy jest rewolucyjnym, czy też nim nie jest.
Możemy jednak całą kwestję postawić wprost odwrotnie i żądać, by pojęcie „rewolucji“ nie stawiało się apriori, na zasadzie pewnych teoryj historiozoficznych, lecz przeciwnie, ażeby wyprowadzało się z tych faktów nowych, które samorodna walka klasowa wyrzuca na widownię historji; ażeby nie rewolucyjność faktu oceniała się według pojęcia rewolucji, lecz naodwrót, żeby fakty służyły do oceny tego pojęcia. Ponieważ pojęcie rewolucji odnosi się do rzeczy żywych, przeto żądanie to jest o tyle uprawnione, o ile uprawnione jest wogóle stosowanie metody indukcyjnej do tych przedmiotów, które nie pochodzą z rozumowania naszego, i o ile chcielibyśmy przypatrzeć się temu, co dotychczas doktryna ukrywała przed nami.
Każdy fakt społeczny, dlatego właśnie, że jest takim, że się zjawił jako fakt społeczny, musi mieć pewne cechy zachowawcze w swojej naturze; cechy łączące go z całem środowiskiem społecznem, przystosowujące do niego, będące wynikiem lub dalszem rozgałęzieniem się tego, co istniało przed nim i co istnieje z nim współcześnie, a co sprawiło właśnie jego pojawienie się jako konieczność; absolutna nowość nie miałaby z czego powstać i nie mogłaby się rozwijać w życiu społecznem, któremuby we wszystkiem przeczyła i z którem nie miałaby żadnych