Ta strona została uwierzytelniona.
Ma w sobie coś z kościoła i coś z chambre garnie,
Półprofilem efroncko oparta o stolik.
Pani umie cudownie nosić swoją twarz...
Ale dlaczego Pani dziś tak dużo pije?
Pani jest taka „w tonie”... i ten dacolletage...
Jak dyskretnie odsłania wszystko... a nie szyję.
Niech się Pani nie gniewa. Ja dziś nie wiem sam!
I myśli zaprawione mam abrykotyną.
Jestem słodki dla wszystkich przestarzałych dam
I upaja mnie nawet... tango argentino.
Coś rozrasta się we mnie i gnie mnie przez pół
W jakichś linjach komicznych, rytmicznych i prostych.
Czuję, że zaraz wstanę i wskoczę na stół
I recytować zacznę nowy futurostych.