Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 210.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

żadne obcowanie z Bogiem; przez Chrystusa znamy Boga. Wszyscy ci, którzy silili się poznać Boga i dowieść go bez Chrystusa, znaleźli jeno bezsilne dowody. Zasię aby dowieść Chrystusa, mamy proroctwa, będące pewnym i namacalnym dowodem. I skoro te proroctwa się spełniły i wynik dowiódł ich prawdziwości, zawierają one pewność tych prawd[1], a tem samem dowód boskości Jezusa Chrystusa. W nim tedy i przez niego znamy Boga. Poza tem, i bez Pisma, bez grzechu pierworodnego, bez koniecznego Pośrednika zapowiedzianego i przybyłego, nie można bezwarunkowo dowieść Boga, ani też uczyć prawdziwej nauki i prawdziwej moralności. Ale przez Chrystusa i w Chrystusie możemy dowieść Boga, i głosić moralność i naukę. Chrystus jest tedy prawdziwym Bogiem ludzi.
Ale równocześnie poznajemy naszą nędzę, ten Bóg bowiem jest nie czem innem niż Ratownikiem naszej nędzy. Tak więc, nie możemy dobrze poznać Boga inaczej, niż poznając swoje nieprawości.
To też, ci, którzy znali Boga nie znając swojej nędzy, nie uwielbili Boga, ale siebie przezeń uwielbili. Quia non cognovit per sapientiam, placuit Deo per stultitiam praedicationis salvos facere[2].

548.

Nie tylko nie znamy Boga inaczej niż przez Chrystusa, ale i siebie samych znamy jedynie przez Chrystusa; znamy życie i śmierć jedynie przez Chrystusa. Poza Chrystusem, nie wiemy ani co to nasze życie, ani śmierć, ani Bóg, ani my sami.

Tak więc, bez Pisma, które ma za jedyny przedmiot Chrystusa, nie znamy nic i widzimy jedynie ciemności i pomieszanie w naturze Boga i we własnej naturze.

  1. Grzechu pierworodnego i odkupienia.
  2. I Cor., I, 21. „Ponieważ ludzie nie poznali Boga przez mądrość, spodobało się Bogu niedorzecznością proroctwa zbawić (tych którzy uwierzą)“.