Przejdź do zawartości

Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No45 part8.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

urodził na literata... — Żaden pisarz z profesyj, nie rozstałby się za nic w świecie, ze swojemi arcydziełami... — No, mów dalej, mój przyjacielu... — twoje opowiadanie interesuje mnie coraz bardziej.
Maksym zaczął znowu:
— Ze wszystkich drzwi do jakich stukałem, jedne tylko otworzyły się przedemną.
„Przyjął mnie mały dzienniczek artystyczno-literacki, zajmujący się wyłącznie nowemi sztukami i aktorkami będącemi w modzie...
„Wydrukowałem tu cztery czy pięć artykułów okolicznościowych, ale gdy bąknąłem o honoraryum, odpowiedziano mi, że tu, w tej świątyni, pogardza się mamoną a pracuje tylko dla sławy...
— Nie za bardzo to pożywne! — przerwał Raymond.
— Byłem tego samego przekonania — odpowiedział Maksym — pomimo to jednakże pracowałem dalej, otrzymując zamiast pieniędzy, bilety do dwóch czy trzech teatrów...
Lubiłem bardzo przedstawienia dramatyczne, a wzrastająca nędza, nie pozwalała mi już na ten zbytek...
„Zgadujesz pan zapewne, jak żyłem przez rok cały...