Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No36 part7.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wskutek raczej pracy po nocach a niżeli z wieku, nadawały mu wygląd tych prawników dawnych, których portrety dzisiaj jeszcze obudzają sympatyę i nakazują uszanowanie.
Ciemne niebieskie oczy spoglądały łagodnie ale stanowczo — i zdawały się czytać w głębi sumienia i serca.
Skłonił się Joannie i panu Chauvelin, a wskazując fotel pani Castella, odezwał się uprzejmie:
— Proszę — niech pani margrabina raczy spocząć. Joanna usiadła.
Prokurator usiadł także i przejrzawszy pospiesznie leżące przed nim papiery, odezwał się poważnie:
— Przykro mi bardzo, że muszę pani margrabinie zakomunikować smutną bardzo wiadomość...
Młoda kobieta instynktownie zadrżała, ale z wielkiem wysileniem odpowiedziała na pozór spokojnie:
— Jakakolwiek to wiadomość, czekam na nię z odwagą i rezygnacyą.
— Zawiadomiłem panią margrabinę, że mam ją prosić o pewne objaśnienia... — pozwoli więc pani, że jej zadam niektóre pytania...
Joanna skłoniła się z dystynkcyą.
— Jestem na pańskie rozkazy... — szepnęła.