Przejdź do zawartości

Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No35 part3.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ale nienawiść Raymonda przychodziła jej ciągle do głowy i czuła sie jakąś nieswoją.
Najdziwaczniejsze projekta przesuwały się w jej gorączkowej wyobraźni...
To decydowała się na wyznaczenie schadzki Raymondowi i uderzenia go sztyletem w serce, gdy jej się odda z całem zaufaniem, to proponowała sobie zadenuncyować go przed sprawiedliwością i z bezczelną pewnością siebie, wyprzeć się stosunków jakie ją z nim łączyły... to znów myślała o opuszczeniu Francyi i wyniesieniu się gdzie daleko, aby tam używać swoich bogactw i uniknąć szykany Raymonda...
Nad ranem zasnęła, a sen ten pokrzepił jej duszę i ciało...
Po przebudzeniu czuła się spokojną, silną prawie.
Wszelkie obawy zniknęły wśród cieniów nocy...
Skoro tylko skończyła swoję toaletę, posłała po Raula, ażeby przybył jaknajspieszniej...
Pan de Credencé nie dał czekać na siebie.
Margrabina opowiedziała mu z najmniejszemi szczegółami wszystko co wczoraj zaszło...