Przejdź do zawartości

Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No27 part16.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

aby osiągnąć ten rezultat pożądany?... Musisz mi pan koniecznie to powiedzieć, bo sama tego z pewnością nie zgadnę...
— Wszystko zależy od pani margrabiny.
— Jakto?...
— Odrzuciłem pani propozycyę, to prawda... ale teraz muszę się dowiedzieć, czy pani zgodzi się na moję?...
— Masz mi pan uczynić propozycyę?...
— Tak.
— No to bądź pan pewnym, że wszystko przyjmuję z góry... czemużeś pan wcześniej nic nie mówił?...
— Przez litość margrabino, — przerwał Raymond, — nie zobowiązuj się zawcześnie... bo może cofniesz się właśnie natychmiast...
— Idzie więc o coś okropnego?...
— Okropnego nie, ale dziwnego... niespodziewanego...
— I to pana powstrzymuje?... A tymczasem czy pan wie, że przy takim charakterze jak mój, wszystko co szczególne, niespodziewane, wywiera na mnie urok potężny...