Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No253 part7.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

bokim, szkaradny dym z tytoniu nie przeszkadzał jej wcale oddychać swobodnie.
Wszystko zresztą wewnątrz chaty przedstawiało okropną nędzę.
Oprócz prostego stołu i dwóch starych stołków, nie było tu żadnych a żadnych innych sprzętów.
Słoma i suche liście składały się na posłanie.
Zniszczony rądel i dwa fajansowe poszczerbione talerze, oto wszystkie sprzęty kuchenne i stołowe.
Twarz kaleki w pośród otaczających go kłębów dymu, twarz o rysach energicznych, wydawała się straszną.
Czarne oczy przysłonięte szerokim rądem kapelusza, miały w tej chwili wyraz nieruchomy, okrutny.
Usta zaciśnięte uśmiechały się złowrogo za każdym razem, gdy z nich wyjmował na chwilę cybuszek fajki.
Pod tą czaszką pokrytą gęstemi kręcącemi się czarnemi włosami, gdzieniegdzie przypruszonemi siwizną, roiły się z pewnością jakieś ohydne myśli, jakieś projekta niegodne.
Potulny pobielacz, którego znali wszyscy mieszkańcy Auteuil, na osobności przeobrażał się zupełnie.
Nie widziany przez nikogo, nie czu-