Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1887 No244 part1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Cóż to, czy ja jestem jednym z tych desperatów anglików, których splen trawi i którzy pewnego dnia mglistego, zamykają się w pokoju i podrzynają sobie gardła brzytwą manczesterską albo birminghamską?... Nie! ja jestem przecie francuzem, prawdziwym francuzem i angielskich obyczajów nienawidzę...
„Palić sobie w łeb pomiędzy czterema ścianami nędznej izbiny, to nie ma najmniejszego sensu... to prawdziwie anti-narodowo!...
„Słońce umyślnie zajrzało mi w oczy aby mi głupotę moję pokazać.
„Jest dopiero szósto godzina rano... mam więc jeszcze czasu dosyć.