W albumie (Norwid)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł W albumie
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

W ALBUMIE.

W Warszawie***
Żeby to zamiast szyb, co tak okwicie[1]
Pozamrażane u nas brylantami,
Posagów kilka stało na błękicie
I perystylu[2] wybłąk z kolumnami...
Żeby to słońca blask, tak, jak w Sorento,
Przez liście lauru się prześlizgnął kręto!
Bah... ale wszystko tu owiane mgłami...

W Rzymie***
Żeby to zamiast cudnych tych cyprysów
I słoneczności tej, co razi oczy,

I Colosseum (rudych gniazda lisów),
Płaczącej brzozy dopatrzeć warkoczy,
A zamiast ziemi popiołów i gruzów
I połamanych waz etruskich, żeby
Popodlewanych zagony arbuzów,
I choćby trochę polskiej dotknąć gleby!
Bah!...
Wyobraźnio, pani Penelopo!
Znam cię i lekką jak pomykasz stopą
Po spopielałych sercach twych amantów...
Znam cię, i wachlarz twój przerozmaity
I gest, i słodkich za śpiewy dyszkantów,
I moc, i prawdę twą, i jestem syty.





  1. okwicie = obficie.
  2. perystyl (gr.) dziedziniec lub przejście, otoczone kolumnadą.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.