Strona:Rocznik Krakowski. T.4 (1901).djvu/203

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Czech i obok Pragi był najznakomitszym grodem w tym państwie. Ten stan rzeczy stwierdza również kronikarz czeski Kosmas, chociaż w sposób odmienny, przypisując zajęcie Krakowa dopiero Bolesławowi II (co jest widocznie mylnem), fakt więc ów uważać należy za niewątpliwy. Niewątpliwem jest również, że Kraków został odjęty Czechom przez książąt polskich w ostatnim dziesiątku lat wieku X, lecz dokładniej daty oznaczyć nie można. Wedle kroniki Thietmara jeszcze Mieszko I zdobył na Bolesławie II jakiś bliżej nie oznaczony większy kraj (regnum)[1], wedle Kosmasa znowu, który apoteozuje Bolesława II (chociaż w jego charakterystyce nie czerpie z żadnych źródeł rodzimych, lecz przepisuje szczegóły opowiedziane przez Reginona z Prüm o Ludwiku Niemieckim) miał tego dokonać Bolesław Chrobry po śmierci Bolesława II w r. 999[2]. Nie przyczynia się również do rozwiązania tych chronologicznych wątpliwości i zagadkowy akt darowizny Polski na rzecz stolicy apostolskiej, który wedle podania kardynała Deusdedita korzystającego w tej mierze z Archiwum papieskiego XI wieku, miał być przez nieznane nam bliżej osoby (Dagome iudex et Ote senatrix et filii eorum Misica et Lambertus) w ręce papieża Jana XV a więc latach 985—996 złożony. A w akcie tym granice Polski oznaczone są już do Krakowa i od Krakowa[3]. Nie wdając się jednak w bliższe roztrząsanie nasuwających się zagadek, co dla naszego celu jest zresztą dość obojętne, stwierdzamy tylko fakta, które zdają się być zupełnie pewne, że Kraków od czasów czeskiego Bolesława I aż do ostatniego dziesiątka lat wieku X najdalej do r. 999, należał do Czech a następnie przeszedł bezpośrednio pod panowanie Polski. Przez czas panowania czeskiego ziemia ta jak zostawała pod wpływem istniejących w Czechach stosunków politycznych, tak samo ulegała i wpływom stosunków kościelnych. Posiadanie zaś Krakowa przez Czechów każe się domyślać, że i Morawy w ich ręku się znajdowały, trudno bowiem przypuścić, aby państwo czeskie szerzyło swoje podboje drogą północną, ponad Morawy, skoro długą ścianą do Moraw przytykało, dzierżawy bowiem rodziny Sławnikowiczów z Libic więcej ku północy Czech się rozciągały[4], a przytem ród ten w pewnym stosunku zawisłości do rodu Przemyślidów pozostawał[5]. Nie posiadamy wprawdzie wyraźnych wzmianek w źródłach o należeniu Moraw do Czech, ale podania o znacznem rozszerzeniu granic czeskich czy za Bolesława I czy II tudzież fakt, że ani o należeniu wówczas Moraw do cesarstwa lub Węgier, ani o samoistności politycznej tej ziemi, nie mamy wiadomości, skłania również do przypuszczenia,

  1. Thietmar IV. 9, „si regnum sibi ablatum redderet”.
  2. l. c. 34, Kosmas jednak przypisuje te zdobycze r. 999 Mieszkowi I.
  3. Ze stylizacji tego aktu nie mogę jednak wnosić jak to czyni Potkański l. c. str. 145, że Kraków wówczas nie należał do Polski, oznaczenie granic „usque in Cracoa et ab ipsa Craccoa” tak samo należy rozumieć jak dalsze słowa odnoszące się do Gniezna „usque in predictam ciuitatem Schinesge”.
  4. Kosmas l. c. 27.
  5. Zob. Bachmann, Geschichte Böhmens l. c. str. 180.