Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 379.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

darmów, adjutant Aleksandrowa, generała żandarmeryi, Litwin, kuzyn Poklewskich, przychodzi mnie ostrzegać, że między Omskiem a Tomskiem, jak i Tiumeniem, przez stacye niektóre, wskutek błot niezgruntowanych, po 24 i więcej godzin jechać trzeba. Barnaulski step przesławny podobno pokazał już co umie! Myślę znowu o jeździe przez Taszkent i Środkową Azyę; ale to nowa, długa, żmudna podróż! Mnie przecie już chyba czas wracać, choć, Bóg świadkiem, szkoda! Wszak Landsdale jeszcze mówił, że dwóch tych dróg jednego dnia wspominać się nie godzi, o tyle średnia Azya ciekawsza i piękniejsza od tego, co zobaczyć mogę jadąc na Omsk, Tiumeń, Moskwę.
Na wieczorze, danym przez profesorstwo Zaleskich, poznaję sproszonych profesorów tutejszego uniwersytetu, zdobnych w żony; te, z powierzchowności przynajmniej sądząc, ciekawsze i polorniejsze od mężów. Pani Floryńska, żona kuratora, mówi, podobnie jak pani Veliki, żona profesora a przyszłego podobno rektora, biegle po francusku, i to cichym głosem, składając przytem usta zgrabnie a ponętnie w formę asa kierowego. Pani domu, Jadwiga z Iwanowskich Zaleska, Warszawianka, gimnazyum żeńskie i konserwatoryum warszawskie skończyła, mówi językami i jest znakomitą pianistką, a przy tem wszystkiem bardzo miłą, bo nie afektowaną, młodziuchną i utalentowaną osobą. On, Zaleski, rozumny, uczony, ma być znakomitym chemikiem.
Najmilsi ludzie, których tu spotykam, to gubernatorstwo, państwo Buljaszowie. On, człowiek schorowany, prototyp biurokraty, stworzony na referenta spokojnie i regularnie pracującego w biurze. Człowiek uczciwy, najlepszych chęci, prawy, choć apodyktyczny, może trochę nadto formalista i tylko w paragraf, i w to, co w aktach zapisano, wierzący, rady sobie dać nie może ze złodziejami urzędnikami, którymi jest otoczony. Dotychczasowy smotritiel tiurmy tutejszej peresylnoj, w śledztwie obecnie pod oskarżeniem, iż od Żydówki jakiejś za ułatwienie jej ucieczki wziął około 400 rubli.
Aż nadto przekonać się o tym stanie rzeczy mogłem, zwiedzając właśnie tiurmy tutejsze: peresilną i centralną.