Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 371.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

po drodze pp. sprawnicy nie ściśle go się trzymali. Za to swoją drogą Bogu dzięki niech będą, bo nic nudniejszego, jak w podróży, i to tak długiej, męczącej, musieć co chwila nastrajać się do urzędowej grzeczności. Stąd nie wyjadę, nie upewniwszy się, że mi darują te honory. Spotkałem tu po drodze aż trzech, do wyższej i niższej kategoryi należących urzędników, Inflantczyków, jadących nad Amur, gdzie ich gen. gub. Korff pomału ściąga. Korffowi powierzono rzekomo nadanie ukolonizowania, urządzenia, ubezpieczenia, całej tej części Imperium; a jest ona znaczna, bo od źródeł Amuru ciągnie się aż po Spokojny Ocean! Niemcy, jak zawsze, rozumni, nie bawiąc się wiele w politykę, milczkiem ściągają nad Amur, w kraje niesłychanie bogate (zwłaszcza południowy pas od Amuru ku Władywostokowi (t. zw. pryassuryjski kraj) gdzie piękna może ich czekać przyszłość.
Ale wróćmy jeszcze do mojej podróży z Irkucka, a raczej z Aleksandrowska do Krasnojarska; wszakże to 1004 wiorst — więc nie żarty! Wyjechałem z Aleksandrowska dnia 17 t. m., we wtorek około godziny 6-tej popołudniu, a stanąłem przed Krasnojarskiem w poniedziałek 23-go o godzinie wpół do piątej popołudniu; jechałem więc prawie równe sześć dób, co według tutejszych pojęć, jest dość pomału; by szybko jechać, trzebaby dzień i noc jechać, po 200 wiorst na dobę.
Cóż powiedzieć o tym szmacie kraju, który przeleciałem? Coś bardziej monotonnego wyobrazić sobie istotnie trudno. Jedna derewnia jak druga i to literalnie wszystkie równie smutne, równie błotniste; wszędzie te same brunatno-kasztanowatego koloru izby; wszędzie po kilka domów porządniejszych, z oknami robotą snycerską w drzewie zdobnemi i na biało malowanemi; wszędzie jadąc przez wieś, takich samych kilkanaście psów się spotyka, które, widocznie znudzone monotonnością żywota wiejskiego, wychodzą na drogę, by z sąsiadem pogawędzić, obwąchać kilka węgłów domów, zdobyć gdzieś jakieś odpadliny, a wreszcie, i to jedyna ich rozrywka, za przejezdnym pobiedz kroków ze 40 i poszczekać trochę! Świnie są mniej od psów wymagające; najpierw rodziny ich