Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 350.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Granatosio decyduje się mnie aż do Selengińska odprowadzić. Ruszamy więc w imię boskie.
Pierwszy raz trójką jadę; licha trójka, droga jeszcze gorsza; zaraz po piątej wiorście kufer się gubi, na szczęście spostrzega to jamszczyk; stajemy więc; poczciwy Granatowski wiążę kufer, układa siedzenie, lepiej nie można, wogóle jak niańka koło mnie chodzi. O 1-szej w nocy, w zimno nieludzkie, stajemy nareszcie w Selengińsku, nad Selengą, dopływem Bajkału, tu już dość znacznym; parochody kupców kompanii kiachcińskiej podchodzą na Selendze aż do Uść-Kiachty, wożą herbatę, pasażerów jednak nie podejmują. Selengińsk dziura smutna okropnie — istny grób.
Na drugi dzień jedziemy zobaczyć (klasztor nad gęsiem jeziorem) Gusino-ozierski Dacan i poznać Chamba Łamę Gombojewa, brata owego pocztmistrza ruskiego z Pekinu, który mi przy wyjeździe był pomocnym. Okolica mniej więcej Mongolię przypomina. Na widnokręgu, po szczytach gór i pagórków, gdzieniegdzie jeszcze resztki lasów sterczą; wogóle jednak lasy tu są strasznie zniszczone, nietylko przez siekierę, ale jeszcze więcej przez pożary. Na szczęście wydano już zakaz rąbania drzewa na 10 wiorst od Kiachty; ale któż tego zakazu dopilnowuje? Lasy istotne i wydatne dopiero koło Werhno-Udińska spotykam. Gusińskie jezioro i siedziba Chamba Łamy ni piękna ni ciekawa. Jezioro znaczne, że jednak leży wśród niezmiernie szerokiej doliny, otoczonej pasmem gołych, bezleśnych pagórków, kształtu kretowin, a mieszkań ludzkich nie widno i jezioro samo gołe, nie porosłe nawet sitowiem — więc tylko kałużę wielką przypomina. Chamba Łama i jego otoczenie, tj. kilku łamów wyższego stopnia i kilkudziesięciu chłopaków gotujących się do wstąpienia w karyerę lamów — wszystko to mieszka wśród stepu, w domkach w stylu ruskim, z szarego drzewa ustawionych. Całość, nawet świątynia i bożyszcza, żadnego mi wrażenia nie robią, owszem wrażenie przykre. Zanadto tu widać, że to rzecz świeżo przez rząd po ukazie, według myśli pana sprawnika, Ryłowa, stawiana; istne koszary czy lazaret prowizoryczny.