Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 339.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ich, posmutniał, oczy puścił hen ku miesiącowi, znów zwrócił na nas: dumnie i hardo tym razem patrzały te oczy, wreszcie zbiegły na guślę — i jął grać.
Guśla stara, staroświecka, kwadratowa, skórą oślą obciągnięta; dwie struny z końskiego włosienia; długa szyja, a u jej końca — cóż innego mogło być ozdobą u Mongoła, jak nie koński łeb? Ciągnął Mongoł smyczkiem krzywym jak cięciwa łuku, a guśla smętny, cichy, posępny śpiew zaczęła. Mongoł jął guśli wtórować i dzieje dawne opowiadać. Śpiew guśli zmieniał się ch chwilę, śpiew Mongoła zawsze ten sam; guśla rzewnie, tkliwie, chwilami płaczliwie za przeszłością tęskniąc, śpiewała. Mongoł hardo, gromko zaciągał, urywał; to guśla sama śpiewała, to znów Mongoł opowiadał... I tak w skupieniu słuchaliśmy wszyscy — i dzieci i dziad i bab parę, które muzyka ściągnęła, i jemszczyk i Buryata — słuchaliśmy pieśni, która cicha i rzewna płynęła w stepie budzić dawne wspomnienia, a step przypominał sobie, jak to wtedy bywało!
Dziwna rzecz, jak muzyka ta przypomniała mi kiedyś słyszane śpiewy starych guślarzy hercogowińskich. Ta sama dykcya, to samo zaciąganie, ten sam smutek, żal, tęsknota w śpiewie, te same budzą oddźwięki w duszy.
Jeszcze o Chutukcie notuję parę szczegółów, opowiedzianych mi dzisiaj przez Sziszmarewa. Nie uważają go jednak Mongoli za Boga, ale za jakiegoś szczególnie do Boga zbliżonego ducha, półboga czy świętego. Takich Chutuktów żyło rzekomo 4747 w Tybecie. Dopiero w siedmnastem stuleciu naszej ery, kiedy lud i książęta w Mongolii bałwochwalstwo (szamanizm) porzuciwszy, przyjęli lamaizm, wówczas lamowie tybetańscy przepowiedzieli po śmierci ówczesnego Chutukty, że następny raz urodzi się on nie w Tybecie, ale w Mongolii. Poczęto szukać. Tutuchu-han, pierwszy z czterech wielkich książąt mongolskich, uznany potomek Czyngishana, oświadczył, iż u niego tym razem Chutuktu ujrzał światło dzienne w postaci dzieciątka właśnie co urodzonego. Tenże Chutuktu, uznany przez wszystkich, dożył lat 70, i wpływem swoim uskutecznił poddanie się