Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 241.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

indziej rozmaici dorobkiewicze, boć bez arystokracyi społeczeństwa niema i nie będzie. Arystokracyę rodową zastąpiła arystokracya pieniężna i urzędowa. Czy społeczeństwo na tem lepiej wyszło, to inna kwestya! Między nowymi panami sytuacyi, zgoda naturalnie nie długo trwała; każdy w swą stronę ciągnął, każdy chciał się obłowić. Pierwszych oswobodzicieli tronu od kurateli sajgunów, zastąpili wnet inni. Zwykłą ludzkich rzeczy koleją, drudzy od pierwszych, pierwsi od sajgunów nie lepsi, tylko coraz inni. Duch idei europejskich i amerykańskich, pochwytany przez te tysiące młodych Japończyków kształcących się na uniwersytetach i w szkołach obu zamorskich kontynentów, rozsadzał a raczej wprawiał coraz bardziej te lekkie, do tak pieprznej strawy nieprzygotowane mózgownice. Religia, ów jedyny hamulec, jedyna baryera mogąca społeczeństwa od zbytnich koziołków chronić, to słowo w dzisiejszej Japonii tak dobrze jak nieznane. Inteligencya japońska, podobnie jak rosyjska, nie wierzy w nic, a raczej w żadną z religij istniejących. Wierzy w formułki masońskie, w sofizmata najrozmaitszych szkół filozoficznych, ekonomicznych i t. p., i gwałtem chce to stare społeczeństwo w nowe wtłoczyć formy. Kraj i społeczeństwo aż syczą z bólu, ale na to wielcy reformatorzy nie uważają. Byle naprzód! Dziś już nihilizm w Japonii grasuje. Nie oszczędzono sobie nawet szopki parlamentarnej! Quousque tandem możnaby tym panom zawołać. Zapewne znajdą się tacy co to kiedyś powiedzą — ale tymczasem biedna Japonio, zapłacisz drogo zachcianki swych synów, co nie rzeczy ale formy szukają.
Kiedyś była o tem mowa między kilkoma Japonii życzliwymi europejskimi dyplomatami, czy nie byłoby lepiej dla Japonii pozostać jeszcze pod berłem wielkorządczem Tokugawów. Pozwoliłem sobie przypomnieć, co Taine o francuskiej rewolucyi napisał: Wiele nieszczęść, wiele klęsk wiele strasznych chorób byłaby sobie Francya a z nią Europa oszczędziły, gdyby tego przejścia od ancien régime do nowego porządku nie byli przeprowadzili Robespierzy i Dantonowie, ale ludzie dawnej szkoły. — Tokugawowie, w chwili