Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 175.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wenecyą japońską. Za mało mamy czasu, więc zostajemy w Hiogo, zwiedzenie Osaki zostawiając na później.
Zwiedzamy pierwszy japoński sklep. Zrujnować się istotnie łatwoby można, — u kieszeni każe sobie guziki i haftki poprzyszywać, żeby przynajmniej mieć za co wrócić. Skusiło mnie jednak licho! Kupiłem dwie rzeczy z kości słoniowej za 32 dolary. Swoją drogą przekonany jestem, że w Europie zapłaciłbym akuratnie dwa razy tyle. Co to będzie dalej?


Tokio, 10 marca.

Już dwa tygodnie oglądam Japonię, a jeszcze trudno mi skreślić swoje wrażenia. Bo też trudno oderwać się od oglądania przedmiotu, żeby zasiąść do pisania. Jest to wielka uwodzicielka ta Japonia, która nas Europejczyków jakby kobiecym wdziękiem owłada. Boć tu wszystko takie miłe, takie milusie; życie tu takie łatwe, powietrze miękkie, rozmiękczające, rozleniwiające, a tyle w niem jakiejś lubej elektryczności, co zarazem i nęci i rozdrażnia i uspokaja i usypia. Pisać o Japonii, to nielada zadanie. Wszak pisało już tylu — a zwłaszcza te nieszczęsne blagiery francuskie, a na ich czele p. Loti. Co prawda poznali i przedstawili oni tę Japonię tylko z jednej strony — niewieścio-liliputowo-herbaciano-zabawnej; z tej strony, jaką się w tych kilku miastach portowych, w »joszywarach« i »czajach« czyli domkach herbacianych poznaje. A przecież ta Japonia ma, a zwłaszcza miała tyle innych ciekawych, wielkich, imponujących stron. Wszak w Japonii do roku 1868 trwały nasze średnie wieki z całą swoją wyrafinowaną rycerskością! Ażeby to wytłumaczyć, muszę się trochę cofnąć ku tej przeszłości Japonii, która obecnie najwięcej moją myśl zaprząta.
Z początku III. w. (r. 860 ery japońskiej) Japonia już zjednoczona pod jednem berłem, rozpoczyna erę walk z ludami kontynentu azyatyckiego. Cesarzowa Zingu-Kongo, za poradą bogów, prowadzi wspólnie z wiernym swym wodzem i sługą, Takeno-Utszy, wyprawę na Koreę, podówczas lenne