Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 162.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kalnych centralnego rządu, który widząc zamożność swych funkcyonaryuszów, podobnie jak swych poddanych, lubi się z nimi dzielić ich zasobami, obdzierając ich wtedy bez miłosierdzia prawie aż do ostatniej koszuli. Za każdą większą lub mniejszą posadę, według jej znanej rentowności, musi otrzymujący ją opłacić się grubo w Pekinie. Niechże w Pekinie się spostrzegą, że za mało wzięli, niech się tsungli-yamen przekona, że np. gubernator X. dorobił się bardzo grubo na swem stanowisku, to nietylko że wydusi z niego wszelkie zasoby do ostatniego dolara, ale jego następca będzie musiał o tyle a tyle więcej zapłacić za nadanie sobie owego gubernatorstwa. Więc we własnym i sobie podobnych interesie nie wypada pokazywać, czy i co się ma. Prywatni ludzie, więc wzbogaceni kupcy, urzędnicy, co dorobiwszy się, cofnęli się do życia prywatnego, ile razy mają nieszczęście spotkać się z jakimbądź organem czy reprezentantem świata oficyalnego, chowają jak kot pazurki, ślicznie i bogato urządzone mieszkania, wspaniałe ogrody i odzież.
Mylne jest przeto i na powierzchownej tylko znajomości oparte przekonanie ogółu, że Chińczycy są brudni. Brudni na zewnątrz, prawda — ale proszę zobaczyć ich prywatne mieszkania, ich willegiatury, ich panie zresztą. Nic czystszego, nic bardziej eleganckiego, bardziej wyrafinowanego jako zbytek sobie wystawić nie można. Dość pojechać na owe flower-boats, kwiaciane czółna na »rzece pereł«, która środkiem Kantonu płynie, i widzieć tam owe piękne śpiewaczki, w ślicznych kostiumach; owe kanapki i krzesła plecione z najcieńszej ryżowej słomy — wszystko tam wymyte i wymuskane jak w pudełeczku. Zresztą nasz wicekról może specyalniej brudny i zaniedbany od innych, bo to uczony, filozof, poeta. Wice-król Si-Tung -Czang, którego później poznałem w Tien-tsin, zupełnie inne na mnie wrażenie zrobił, może dlatego, że byłem już więcej zchińszczony!?
Jak mi między innemi mówił mój gospodarz w Kantonie, konsul niemiecki pan Butler, ciekawy jest ustrój administracyi chińskiej, właśnie tak niesłychanie do naszych ciężkich organizmów administracyjnych zbliżony. Wice-królo-