Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 161.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Apartament wice-króla — nic brzydszego! brudna buda drewniana, a jak sam wice-król może służyć za model brudu, tak też i otoczenie zdaje się nie przepadać za wodą! Filiżanki, w których nam podają herbatę, sposobem chińskim przewrócone do góry dnem spodkiem, w filiżankę wpuszczonym — pewnie rok cały nie myte. Herbata dziwnie zła, przepełniona pływającymi liśćmi herbacianymi. Widelce, które leżały przed nami — koncesya zwyczajem europejskim zrobiona, by zjadać konfekty, konfitury i owoce, któremi założony był stół — tombakowe, obrzydliwe; porcelana ordynarna; konfekty ohydne; podczas gdy zwykle nic lepszego jeść nie można, jak konfekty chińskie, np. owe sławne owoce lotusu i t. p., nad którymi tego samego dnia rano u jednego z kupców chińskich tak się delektowaliśmy, tu są niemożliwe. Mnie raczył Jego Ekscelencya Tion-tsi-tong pytać, wiele mam lat; jest to jedno z pytań zwyczajnych, od których każda konwersacya na Wschodzie się zaczyna.
Swoją drogą, ów wice-król-literat ma wiele zmysłu do robienia rzeczy białym niemiłych; i tak obwarowuje swoje wybrzeże jak może. Pracuje nadzwyczaj wiele. Przed wysłaniem każdego ważniejszego sprawozdania do Pekinu, przenosi się do poblizkiego klasztoru bonzów, i tam wśród absolutnego spokoju i ciszy pracuje. Wogóle prowadzi życie trochę na wspak zwyczajnego, w dzień sypiając a w nocy pracując.
Wice-król zaraz z początku wizyty prosił naszego ministra o wybaczenie, że go przyjmuje zupełnie nieoficyalnie, nie w wielkim mundurze, bez oddania mu wszystkich godności ambasadora należnych honorów i t. d. Było to jednak z góry między tymi panami umówione; nasz minister nie miał naturalnie ze sobą munduru, więc cała wizyta odbyła się w sposób nader prosty. Że u wice-króla i na wice-królu brudno i ubogo, nic dziwnego. Zasadą każdego urzędnika chińskiego (podobno i rosyjskiego także) jest podczas urzędowania, a zwłaszcza przy wszelkich uroczystościach, wogóle tam, gdzie oko trzecich osób go widzi, występować z całą możliwą prostotą, by robić na obcych wrażenie niedostatku, ubóstwa. Ma to na celu przedewszystkiem nie wzbudzać apetytów fis-