Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 114.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

punktach. Towar ich, aczkolwiek jakościowo gorszy, ale tani jak barszcz, musi, choć chwilowo, wyprzeć angielski towar, lepszy ale droższy. O Francuzach nie mówię, bo ich nigdzie niema, nie słychać o nich nawet wcale.
Mieszkamy u konsula Brandta. Jest to kupiec z Hamburga, tu osiadły, będący honorowym konsulem austryackim, żonaty z Francuzką, bardzo miłą, uprzejmą gospodynią domu, której doprawdy zawdzięczamy, że pobyt w Singapore do najmilszych zaliczyć wypada. Dom-villa, wśród najcudniejszej zieloności położony; tuż za domem zaczyna się las dziewiczy; niewielki on jest jako rozległość ten las dziewiczy, ale co za wegetacya!... Podobno czasem aż tu się zakradają z kontynentu tygrysy. W wodach wkoło domu pełno — mówią — krokodyli; mamy na nie polować! W ogrodzie wylegają się węże cobra, śmiertelne wrogi człowieka, na ukąszenie ich niema ratunku. Każdy z nas ma swój pokój. Wkoło całego domu jest śliczna, kryta weranda; okien z szybami wcale tu nie znają, są tylko drewniane żaluzye, od złodziei i słońca. Z pokoju prowadzą na dół schodki prosto do kąpieli. Kąpiel co prawda bardzo prymitywna: jest to pokój wycementowany, na środku stoi wielka kadź z wodą; co rano Chińczyk ją wylewa i świeżej przynosi; koło kadzi leży ogromny szaflik do oblewania. Oto całe urządzenie — ale wieleż to miłych chwili tej kadzi i temu szaflikowi zawdzięczam! Co prawda, idąc wieczorem przed obiadem do kąpieli, po raz trzeci zwykle w 24-ch godzinach, skrzętnie najpierw oglądałem łazienkę całą, czy gdzie cobra nie siedzi. Znajdowałem zwykle, Bogu dzięki, tylko ogromne ropuchy i świerszcze, które widocznie, podobnie jak ja, tutaj ochłodzenia szukały.
Całą powieść możnaby o tej kadzi i szafliku napisać. Łóżko za to pod równikiem częściej tragicznych niż miłych chwil bywa świadkiem. Choć twarde, bo materac cały skórą poszyty, choć jest osobny wałek pod głowę zamiast poduszek, a drugi pod kolana, żeby jaknajmniej ciało rozgrzewać przez długi kontakt z materacem, choć opatrzone jest w moskitonet, czyli wielką muślinową firankę szczelnie ze wszech