Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 078.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dać muszę, że to tylko wyłącznie z Europejczykami lub Amerykanami takich manier oni sobie pozwalają. A dlaczego? Dlatego, że ci panowie Yankesi ich (tak jak i nas) tego nauczyli. Jestto jedna z wielkich zdobyczy wielkiej rewolucyi francuskiej, żeśmy przybrali, starzy i młodzi, wielcy i mali, maniery zacierające uszanowanie ludziom należne; i naturalnie, że te zdobycze jedne z pierwszych przynieśliśmy w darze, jako zadatek przyjaźni, owym ludom Wschodu, które z początku nie wiedziały co począć, wobec barbarzyńskiego zachowania się Europejczyków i Amerykanów; aż nareszcie, zwłaszcza młoda generacya, przyszła do przekonania, że to tak widocznie być musi; a że u nich klimat cieplejszy, i gleba bujniejsza niż u nas w Europie, więc wszystko co tam się przesadzi, rośnie gigantycznie; to też dziś trudno doprawdy z tymi quasi cywilizowanymi Azyatami, nam Europejczykom obcować. A nie chodzi tu tylko o maniery — bo nareszcie pal dyabli maniery! — ale ten wpływ poszedł dalej i głębiej, i zepsuł i zniszczył, zmroził i zwarzył wiele pięknych, szlachetnych organów duszy Azyatów. A czy bez tych organów ta dusza normalnie żyć potrafi, czy ona nie wyrodzi się, czy w danym razie i chwili nie będzie to bardzo dla istnienia samego cywilizacyi na świecie fatalnem? Dabit se videre.


Jeszcze Bang-kok, 11 stycznia.

Jutro mamy wyjechać do Ajutii. Przygotowań niewiele, bo tylko naturalnie płócienne się rzeczy bierze — z przeproszeniem, koszule zostają w domu, niepotrzebnieby zawadzały. Tylko Biegeleben nie może mimo skwaru zdecydować się na porzucenie kołnierza krochmalonego. Admiruje go — ale go nie naśladuję.
Przybywa photoman, czyli fotograf. Dużo niezłych, wiele ciekawych fotografij posiada; rozumie się, że najciekawszych i najpiękniejszych rzeczy wcale nie odfotografował. Zawsze ta sama historya; przypomina mi się ów fotograf w Mostarze spotkany, który na żądanie, by przyniósł co ma