Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 042.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

powiedzmy, że misyonarze protestanccy obowiązani być żonaci; w razie owdowienia, do kilku miesięcy obowiązani ponownie się żenić). Misyonarz taki, to dygnitarz między kolonistami, piastujący pewne, często wybitne stanowisko społeczne, zajmujący się co najmniej w tej samej mierze polityką, ekonomią, co religią. Misyonarz katolicki przeciwnie, obojętnie jeżeli nie niechętnie traktowany przez białych (naturalnie, są wyjątki}. Na misye protestanckie wpływają, rocznie, zwłaszcza z Ameryki, miliony — na katolickie, ledwie może setki tysięcy. Misyonarz protestancki mieszka zawsze ślicznie, piękny dom, piękny ogród, wszystko własne, wszystko eleganckie, służba liczna — misyonarz katolicki mieści się często pokątnie, prawie z łaski cierpiany u obcych; zwykle jedyny dobry pokój domu, który zajmuje, obrócony na kaplicę; po długim szeregu lat zdobywają się misye katolickie na wybudowanie kościołka, potem dopiero domu. Służba ich, mój Boże! zwykle jakaś stara, koszlawa i napół ślepa baba, lub jakieś z ulicy przygarnione dziecko!... Tomy o tem pisaćby można. Powrócę jeszcze nieraz do tej kwestyi, bo to jest punkt bardzo ważny, o którym mało kto w Europie myśli.


Singapore, 31 grudnia.

Nasz stary, poczciwy Posejdon dowiózł nas szczęśliwie dziś o 9–tej rano do Singapore. Na gwałt trzeba było pakować, na gwałt się ubierać, na gwałt się golić! Przy tem wszystkiem trzeba było patrzeć koniecznie na cudowne panorama, jakie przedstawia cieśnina i sam port Singapore. Humor niezbyt świetny, bo jak wiadomo, trzech rzeczy naraz robić zwykle nie można. Cieśnina Singapore usprawiedliwia w zupełności swoje nazwisko. Jestto rodzaj stworzonego przez naturę kanału Sueskiego, między południową częścią zatoki Bengalskiej, a między południowem morzem Chińskiem, kanał nie dozwalający się minąć dwom parostatkom; od północy zamknięty wyspą Singapore, tworzącą ostatnią kończynę półwyspu Malajskiego; z trzech innych stron