Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 027.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wreszcie trudno zapomnieć, że na północy jest ktoś, co umie agitować, bo od wieków ciągle agituje i knowa, i że w jego interesie leży i tu wodę mącić. Ten ktoś ma i mieć będzie coraz więcej swoich agentów, którzy w każde ucho i serce hinduskie kładą, że lepiej będzie bez Anglików. Ten ktoś zwłaszcza umie trafić do serc i fantazyi radjów, maharadjów, nizamów i nabobów, bo mówi im: skoro zrzucicie to jarzmo, a przyjmiecie nasz protektorat, dawne wasze wolności, wasza władza odżyją! Jak dawniej będziecie królować, poddanych i maluczkich wysysać i gnębić. Ten północny sąsiad na każdym kroku jak widmo wyłazi i straszy po nocach Anglików. Są ludzie, co twierdzą, że element mahometański, liczny i potężny na półwyspie indyjskim, z zaufaniem i przyjaźnią patrzy na północ. Niema wątpliwości, że zjednawszy sobie ten element, najbardziej przedsiębiorczy, bitny, rezolutny, miałoby północne mocarstwo 3/4 drogi nad Ganges za sobą. Trudno mi jednak jakoś wierzyć w tę życzliwość i sympatyę między mahometanami. Wszak mają przykład Tatarów kazańskich i innych muzułmanów, których chciano tak pod względem politycznym, jak i religijnym zmazać z karty. Co prawda, połapano się w nadnewskiej stolicy, że źle zrobiono. Postępowanie z emirem Buhary, z całym tym licznym zastępem Chanatów wyłącznie mahometańskich, które jenerał Kaufman i jego następcy do imperium wcielili, było już zupełnie inne. Zatoka Bengalska bezprzecznie więcej od Dardanelów i morza Śródziemnego warta; więc, że na staraniach, aby się tu przedostać, nie zbywa, to pewnik.
Rosya przytem, nie odpycha tubylców; urzędnicy rosyjscy nie odgraniczają się murem kastowości od poddanych swoich; w sposób arcyrozumny, wszelkimi środkami przyciągają ich, nęcą, olśniewają i kaptują. Powiadano mi, że Rosya proponowała sułtanowi rodzaj przymierza zaczepno-odpornego. Turcyi gwarantowano niepodzielność i całość jej posiadłości, zwłaszcza Stambułu, wzamian zaś za to żądano carte-blanche w środkowej i wschodnio-południowej Azyi, i przyrzeczenia, że w razie konfliktu Rosyi z jakiemkol-