Strona:PL Odprawa posłów greckich (Jan Kochanowski) 026.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Co się siostry królewskiej i szkod dawnych tycze,
Więtsza to zasię u mnie, niżby się tu miała
Przypomnieć, abo na ten sztych kłaść; dzierżę o cnej
Krwi trojańskiej, że tego mścić się jeszcze będzie.
Teraz zgoła nie radzę Heleny wydawać,
Aż się też oni z nami o Medeą zgodzą. —
To jego słowa były, potem się już żaden
Długą rzeczą nie bawił, jeden głos był wszytkich
Tak, jako Iketaon; i tych co siedzieli,
I tych, co za stołkami stali, głos był jeden
Tak, jako Iketaon. Kilkakroć powstawał
Ukalegon chcąc mówić, lecz przed hukiem nie mógł.
Marszałkowie laskami w ziemię coraz bijąc —
Posłuchajcie panowie! Ukalegon mówi.
Nie pomogły nic laski, a nasz Ukalegon
Ukalegontom mówił, bo nań nic niedbali.
Tymczasem ktoś zawołał głosem prawie głośnym:
Co po tych krasnych mowach? rozstąpmy się oto;
Ujźremy, gdzie nas więcej?? — Ledwie wyrzekł, a już
Wszyscy na nogach stali i swe miejsca brali;
Kiedy się rozstąpili nie było co równać;
Wszyscy przy Aleksandrze, a tam ich garść była.
Prosili potem króla, aby wedle prawa
Postąpił, a za więtszą częścią wyrok podał.