Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 346.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
331
Bibljoteki.

N. N. attulit, lub N. N. dedit (ap. Neugart, Eppatus Constantien. I 545). Co kiedy przybyło do bibljoteki klasztoru St. Gallen, zanotował kronikarz tegoż klasztoru (ap. Pertz, Monum. Germ. II 78). Często aspirant przynosił z sobą księgi w posagu. Tak w St. Gallen osiadł z księgami swemi biskup Marek (Pertz, l. c.); czytać też można na końcu rękopismów klasztornych notatki takie, np. „Istum librum frater Heinricus Kruth tulit secum de saeculo ad claustrum (Irmischer, Erlanger Handschriftenkatal. s. 33). W r. 1055 ksiądz świecki Richolf przyprowadził do klasztoru w Benedictbeuern syna swego, także Richolfa, wraz z darowizną w dobrach; matka zaś Frobirgis darowała klasztorowi dzieło św. Ambrożego (Mouumenta Boica, VII 40). Do Tegernsee, przy końcu XI w. pewien nobilis clericus wstąpiwszy do klasztoru, tyle złożył książek „quod circumstantia principalis altaris ab imo usque ad summum capere poterat“ (Chronicon ap. Pez, Thesaur. anecd. III 3, 516. Cf. Wattenbach op. c. s. 325...). W Tegernsee za opata Konrada V (1461 —1492) były „volumina a fratribus conscripta et a devotis personis ad fraternitatem oblata“ (B. Pez, Thesaur. 3, 541, 547). We Włoszech proboszcz katedry wercelleńskiej, Jakób Carnarius, podarował swą bibljotekę dominikanom; Boccaccio († 1375) — augustjanom we Florencji; Petrarka (w testamencie z r. 1362) — kościołowi św. Marka (ob. Blume, Iter italicum, II 78); o Bessarjonie ob. wyżej str. 248. — Jak starannie we wschodnich klasztorach zajmowano się kopjowaniem, dowodzi dzieło Montfaucona (Palaeographia graeca). Wylicza on (lib. 1 c. 9) klasztory, z których pochodziły oglądane przez niego rękopismy. W naszych jeszcze czasach Konst. Tischendorf wiele znalazł materjałów krytycznych, do wydawanych przez siebie tekstów (ob. Kodeks synaicki); inne odszukano w Nitrji (ob. Syryjska literatura). Jeżeli przytém zważymy liczne łupieztwa, na klasztorach dokonywane przez Saracenów i innych barbarzyńców, dziwić się trzeba, że jeszcze tyle nas doszło z owych bibljotek. Najsławniejszą pod tym względem była w Grecji góra Athos (v. Atho), nad morzem, naprzeciw wyspy Lemnos (Stalimene), nazywana przez greków górą świętą (ἅγιος ὄρος), na zachodzie Monte-Santo. Jeszcze dziś znajduje się na niej 21 klasztorów, 500 kaplic, wielka ilość cel i grot, i około 6000 zakonników z różnych narodowości. Z Europejczyków dawniej tę górę zwiedzał Piotr Bellonjusz z Mans (Cenomanum) ok. r. 1553 i zostawił jej opis po fraucuzku. Drugi opis mamy od Jana Komnena, lekarza z Wołoszczyzny, który tam bawił znaczny czas i wydał opis góry Athos po grecku. Obadwa te opisy przetłumaczone na język łaciński, ma Montfaucon (op. c. l. 7. Ob. także Victor Langlois, Le mont Athos et ses monastères, Paris 1867 4-o). Pierwszy raz znajdujemy o klasztorze góry Athos wzmiankę za cesarza Bazylego Macedończyka (867 — 886 r.). Zakonnicy tej góry byli w wysokiém poważaniu na całym wschodzie. Klasztory z Sinai (św. Katarzyny), z Libanu, Tauru, puszczy św. Antoniego, Antiochji, Aleksandrji, Jerozolimy, Damaszku i inne wschodnie, za wielki sobie poczytywały zaszczyt, gdy miały między sobą choćby jednego mnicha, który był na Athos. Dawniej, mówi Bellonjusz, mnisi tutejsi byli uczeni, dziś (ok. r. 1550) zaledwo po jednym znajduje się w każdym klasztorze, któryby posiadał nieco nauki (vix unum literatum hominem); Komnen zaś opowiada, że wszyscy są światłymi, oddają się czytaniu i pisaniu, obok ręcznych prac; niektórzy