Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 343.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
328
Bibljoteki.

zakonników do tej pracy, opowiadał im o jednym współbracie, który był lekkomyślnym i grzesznym, lecz gorliwym kopistą: że gdy pozwany został przed Sąd Boży, czart oskarżał go o grzechy, anioł zaś, na obronę zebrał wszystkie jego pisma, z których utworzyła się znaczna księga. Po przedstawieniu grzechów pokazało się, że on więcej liter napisał, a przeto, chociaż zasługiwał na potępienie, jednak Sędzia Najwyższy ulitował się nad nim i pozwolił duszy jego wrócić do ciała, żeby czynił pokutę. Orderici Vitalis, Hist. cel., ed. Le Prevost. II 48. Radulf z klasztoru St. Vaast (S. Vedasti) pod Arras, żyjący w XI w., na jednym rękopiśmie wymalował siebie piszącego, a u góry św. Wedast z upodobaniem patrzy na jego pismo. U spodu wiersze:

Cum librum scribo, Vedastus ab aethere summo
Respicit e coelis, notat et quot grammata nostris
Depingam calamis, quot aretur pagina sulcis,
Quot folium punctis hinc hinc laceretur acutis.
Tuncque favens operi nostro nostroque labori:
Grammata quot, sulci quot sunt, quot denique puncta,
Inquit, in hoc libro, tot crimina iam tibi dono.
(Du Cange, Glossarium v. punctare).

Spotyka się też nieraz w rękopismach życzenie dla kopisty:

Scriptori pro penna dentur celestia regna.
lub: Scribentibus debetur regnum coelorum. Amen,

lub t. p. (Irmischer, Erlanger Handschriftenkatalog s. 41, 93, 214. Cf. Wattenbach Das Schriftwesen s. 247...). Ponieważ tak wysoko było cenioném przepisywanie, z tego powodu kopiści bywali wolni od chóru, jako pracujący na chwałę Bożą równo z tymi, którzy w chórze modlitwy odmawiali (Martene, Thesaurus. V n. 1629). W niektórych miejscach były osobne fundacje na kopjowanie. Tak np. w klasztorze św. Albana (w prowincji kantuaryjskiej) na scriptorium podarował pewien szlachcic dziesięciny „ad volumina ecclesiae necessaria scribenda,“ na prośbę opata Pawła (Merryweather, Bibliomania in the Midde Age). Statuta Eveshamskie (potwierdzone w r. 1215) wyznaczają przeorowi dziesięciny ad pergamenum et exhibitionem scriptorum pro libris conscribendis (ib. s. 134). Przyznać jednak należy, że gorliwość przepisywania miała liczne wyjątki. W klasztorze np. St. Vandrille (monast. Fontanellense, niegdyś w djec. Rouen, nad Sekwanną) opat Gerwold (787—806) znalazł zakonników omnes paene ignaros litterarum; z tego powodu założył tam szkołę i odtąd księgi zaczęły się mnożyć (Gesta abb. Fontanell., ap. Pertz, Monum. Germ. II 292). Ów zakonnik, który prawie oślepł nad przepisywaniem (ob. wyżej str. 327), wylicza swoje prace dla tego, aby drugich do czego podobnego zachęcić. W jednym kodeksie z IX w. przy słowach Jacob scripsit, druga ręka dodała: quandam partem hujus libri, non spontanea voluntate, sed coactus, compedibus constrictus sicut oportet vagum atque fugitivum vincire (Sitzg.-Bericht. d. Wiener Akad. 56, 431). We wspomnianym klasztorze św. Albana, przy końcu XII w., opat Szymon „Scriptorium... tunc temporis fere dissipatum et contemptum reparavit, et quasdam laudabiles consuetudines in ipso innovavit et ipsum ampliavit redditibus, ita ut omnibus temporibus debeat abbas, qui pro tempore fuerit, unum habere scriptorem specialem“ (Merryweather op. c.) Były to po większej części wyjątki, wynikające z rozprzężenia karności klasztornej.