Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 323.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
308
Biblja.

meneutyki tam, gdzie ona, jako nauka ludzka, jest niekompetentną (w rzeczach objawienia, słowa Bożego), b) Ponieważ pochodzi od Kościoła, jako nieomylnego nauczyciela prawdy, więc daje dostateczną rękojmię i pewność, że jest prawdziwym, a przeto c) strzeże od błędu, względem fałszywego rozumienia Biblji, i od nadużyć ztąd wypływających. Jeżeli zaś czasami, nawet między wiernemi dziećmi Kościoła, wydarzają się nadużycia takowe, są one wyjątkowemi i mogą pochodzić jedynie z zaniedbania przepisów o czytaniu Biblji[1]. d) Zabezpiecza jedność i zgodę w rozumieniu miejsc łatwiejszych Biblji, przynajmniej taką, któraby nie psuła jedności wiary, e) Uzupełnia niedostateczność samej Biblji, gdyż: a) Biblja nie zawiera całkowitego Objawienia (wyżej § 9) i b) jest księgą niejasną i martwą, z której nieumiejętny nietylko nic korzyści, ale jeszcze szkodę ponieść może (II Petr. 3, 16). Z tego, cośmy powiedzieli, wypływa, że wykład dogmatyczny ani 1) nie wyłącza naukowego, 2) ani wykład naukowy nie może stać z nim w sprzeczności; 3) ale owszem, wykład naukowy zyskuje przez dogmatyczny. Nie wyłącza, bo odnosi się on tylko do rzeczy dogmatycznych i moralnych (cf. a. Natchnienie); podczas gdy mnóstwo kwestji filologicznych, historycznych, archeologicznych, chronologicznych, przyrodniczych i t. p., zostaje się egzegecie do badania samodzielnego. Tak np. o raju (Gen. 2, 8—14): że raj był, że był miejscem szczęśliwego pobytu człowieka przed upadkiem w grzech, i że w skutek grzechu człowiek utracił to miejsce, a skazany został na trudy, to są fakta dogmatyczne, które nauka przyjąć winna. Egzegecie zaś pozostaje swoboda badania: w którém miejscu był raj; co to są za rzeki: Phison, Gehon i inne; jaka Etjopja rozumie się; co bdellium? i t. p. Nawet w rzeczach dogmatycznych i moralnych może egzegeta naukowych używać środków, aby udowodnić, że wykład dogmatyczny jest prawdziwym. 2) Wykład naukowy nie może stać w sprzeczności z dogmatycznym, tak samo jak rozum z wiarą (ob.), i jak opowiadanie Apostołów z ich pismami; bo Objawienie, zawarte w Biblji, stanowi jedną całość z Objawieniem daném Apostołom, a przez nich Kościołowi. Krytyk lub egzegeta biblijny, kierujący się nauką Kościoła, gdy przychodzi do rezulatatów wprost wykładowi dogmatycznemu przeciwnych, łatwo spostrzeże, zkąd błąd jego pochodzi: czy ztąd, że nie ma całego Objawienia w Biblji; czy z samego wywodzenia naukowego, gdy fałszywie wnioskuje; czy z podstawy mylnej, lub niepewnej, np. gdyby kto większą przypisywał wagę napisom klinowym lub hieroglificznym (których odczytanie w wielu razach jeszcze nie jest naukowo pewném), niż historycznej powadze Biblji. Ztąd 3) egzegeta katolicki zyskuje jedno więcej źródło do wyrozumienia Biblji, a nadto, jeżeli go nauka przyprowadzi do rozumienia zgodnego z nauką Kościoła, wykład jego nabiera większej pewności i powagi. E. Zdawałoby się na pozór, że przez zasadę wykładu dogmatycznego Biblję poniżamy, gdy czynimy ją zależną od ludzi. Taki zarzut stawiają nam protestanci. Lecz 1) głębsze zastanowienie

  1. Cf. niżéj § 18. Nie mówimy o tych, którzy wprawdzie uznają się za synów Kościoła, lecz jego powagi nauczycielskiej nie przyjmują, bo samym tym faktem stawiają się za Kościołem.