Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 304.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
289
Biblja.

wszelkich różnic, możemy na pewno twierdzić, że tekst oryginalny doszedł nas w całości; raczej podziwiać należy, iż po tylu wiekach i wśród tylu przyczyn zepsucia, tekst oryginalny tak wiernie się przechował, i że tak mało dzisiejsze wydania drukowanej Biblji różnią się od najdawniejszych kodeksów hebrajskich. g. Niektórzy wprawdzie z autorów chrześcjańskich oskarżali żydów o sfałszowanie pewnych miejsc. Lecz sami Ojcowie święci bronią ich od takowego zarzutu, jak np. św. Augustyn (de Civit. Dei 15, 13; in Psal. 56. De doctr. Christ. 1. II c. 14) i Orygenes (Com. in Isai), a św. Hieronim godnym go tylko śmiechu znajduje (in Isai. 6, 8). Inni zarzucają żydom fałszowanie, ale tylko w przekładach, nie zaś w samym tekście hebrajskim. Tak np. zamiast: „Oto panna (παρϑένος) pocznie i porodzi syna“ (Isai. 7, 14), niektórzy przekładali: „Oto dziewczyna (adolescentula, νεανὶς) pocznie.“ Ob. S. Justini Dialog, cum Triph. 71 — 73. S. Irenaei Contra heres. l. 3 c. 21 n. 1. S. Chrysost. Homil. V in Mat. Św. Justyn, chociaż (l. c.) oskarża żydów, że fałszują w ten sposób Biblję, to przecież w inném miejscu (Cohortatio ad Graec. n. 13) mówi, że Opatrzność zostawiła w ich ręku te księgi, aby był dowód, że Kościół ich nie sfałszował; ktoby bowiem podejrzywał o to Kościół i niedowierzał Biblji u chrześcjan będącej, ten może zajrzeć do żydowskiej. — 12. Te same dowody apriorystyczne, któreśmy przywiedli za całkowitością ksiąg śś. Starego T., dadzą się zastosować i do Nowego. Pisma apostolskie odnosiły się do wszystkich wiernych i były przez nich znane (ob. niżej n. 18). W archiwach (ob.) kościelnych przechowywano w pierwszym wieku same autografy (własnoręczne pisma) Apostołów; później wierzytelne ich kopje (ob. Kanon. Cf. Tertullini De Praescriptionib. c. 36), które z nadzwyczajną skrupulatnością przepisywano (ob. Kodeksy). W pierwszym wieku, kiedy żyli Apostołowie i istniały autografy ich, sfałszowanie przypuścić ani udowodnić się nie da. W następnych czasach było także niemożliwém: czuwały nad tem kościoły, którym wiele zależało na zachowaniu w czystości tekstu pism apostolskich, aby mieć broń przeciw herezjom[1]. Religja Chrystusowa już była wtedy rozszerzoną po całym prawie wówczas znanym świecie: wszędzie odbywały się zgromadzenia wiernych, na nich czytano Nowy Test. ze Starym, a czytano nietylko w oryginale, lecz i w przekładach (ob. Itala, Peszito). Choćby więc znalazł się jaki fałszerz, mógł sfałszować jeden, lub kilka egzemplarzy, ale nigdy wszystkich, po całym świecie rozrzuconych i to w różnych językach. Tymczasem wszystkie egzemplarze najdawniejsze, greckie, syryjskie, łacińskie, nie mają nic innego w istocie nad to, co dziś czytamy. Lecz niedosyć byłoby fałszerzowi zebrać i pofałszować z całego świata egzemplarze, musiałby jeszcze to samo uczynić z dziełami ojców św., wyszukać w nich teksty sobie potrzebne, przerobić je według

  1. Quibus fuit propositum aliter docendi, necessitas instituit aliter disponendi instrumenta doctrinae. Alias enim non potuissent aliter docere, nisi aliter haberent per quae docerent. Sicut illis (t. j. haereticis) non potuisset succedere corruptela doctrinae sine corruptela instrumentorum ejus, ita et nobis integritas doctrinae non competisset sine integritate eorum, per quae doctrina tractatur. Tertullian. De Praescriptionib. c. 38.