Ulegając podszeptom niektórych Polaków, królowa węgierka wyprawiła do Polski margrabiego Zygmunta, zięcia swojego, aby rządził królestwem polskiem. Dowiedziawszy się o tem, Krakowianie, chcąc mu wzbronić wkroczenia, wyruszyli do Sącza i wysłali do niego posłów z prośbą, aby zaprzestał ich napastować, albowiem nie obrali go ani na księcia ani na rządcę, — inaczej spotkają go z orężem w ręku. Przyjąwszy to poselstwo, margrabia prosił, aby się niektórzy z nich przynajmniej zjechali z nim dla porozumienia się. Posłano więc do niego do Lubowli Sędziwoja z Szubina, wo-
do naszych czasów szereg uchwał, które Szujski temu zjazdowi przypisuje. („Uchwały zjazdu w Radomsku dnia 2 marca 1384 r.“ w Rozprawach i sprawozdaniach z posiedzeń Wydziału hist. filozof. Krak. Akad. Umiej. t. I. 1874 r. str. 163 — Codex epist. 1. 2). Terminu oznaczonego na przybycie Jadwigi w nim nie znajdujemy; jest jednak postanowienie, wzbraniające wyjazdu i wysyłania posłów do Węgier. Nadto zjazd ustanowił w każdej ziemi — krakowskiej, sandomierskiej, wielkopolskiej, sieradzkiej i łęczyckiej, tymczasowy rząd z najwyższych dostojników ziemskich — wojewodów, kasztelanów, sędziów, podkomorzych, tudzież z dwóch mieszczan miast stołecznych, któremu wszyscy mają być posłuszni. Ze spisu tych dostojników widać, że oba wielkie stronnictwa wielkopolskie połączyły się ze sobą: starosta Peregryn z Wągleszyna, wojewoda Wincenty z Kępy, kasztelan Domarat z Pierzchna, Sędziwój Świdwa, stoją obok siebie; brak tylko stronnictwa Bartosza z Odolanowa. Starostowie mają obowiązek strzedz swych zamków i nikomu obcemu ich nie wydawać, pod karą, że gdyby uczynili przeciwnie, ziemianie przestaną uważać ich za starostów i dobra ich spustoszą. Wakujące dygnitarstwa mają pozostać bez obsadzenia aż do przybycia króla, i nikt z prośbą o nie do Węgier udawać się nie może. Nakoniec było zawarte przymierze z Władysławem, ks. opolskim, oraz postanowiono, aby Kraków był strzeżony i broniony przez starostę i jednego z panów każdej ziemi, dla dzieci królowej, gdyby zaś tych dzieci nie stało, wtedy ci, którzy go strzedz będą, mają postąpić podług woli całego społeczeństwa.