Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 065.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Drzeworyt z r. 1521.

le tejże treści Wucheliusza, wydanem w Krakowie r. 1594 u Siebeneichera. Doczekało się też Pismo święte całkowicie pięknych rycin w wydaniach Szarfenbergerowskich Nowego testamentu w r. 1554 i Biblii Jana Leopolity z r. 1561. Na czele tego ostatniego dzieła umieszczony jest piękny wizerunek Zygmunta Augusta ze znakiem C. S. Takie zaś ryciny prawdopodobnie już na miejscu, t. j. w Krakowie, przez tamecznych rysowników były robione. Do rzeczy wyłącznie narodowych potrzeba było rysowników i rytowników miejscowych. Napotykamy też prawie od samego początku drukarstwa krakowskiego wizerunki wykonane na miejscu, których znikąd zapożyczyć nie było można i które też rzeczywiście, ustępując pod wielu względami pracom zagranicznym, wskazują, że są owocami sztuki, będącej jeszcze niemal w kolebce. Dajemy tu rycinę wyjętą z najdawniejszej książki polskiej, wydrukowanej r. 1521 u Wietora w Krakowie p. n. „Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem grubym a sprosnym, a wszakoż jako o nim powiadają, bardzo wymownym z figurami i z gadkami śmiesznemi.“ Jedna z tych „figur“ wyobraża Salomona i Marchołta, siedzących razem w komnacie. Król sześciokrotnie budzi chrapiącego brzydala, który mu odpowiada, że nie śpi, tylko myśli, iż zając tyle ma stawów w ogonie, ile w chrzepcie (grzbiecie) i t. d. Fabuła cała, jak wiadomo, jest przekładem z łacińskiego i była powszechnie znana i obcym. Do drzeworytów polskich należą wizerunki pomieszczane w księgach historycznych, zawierających treść czysto polską. Nie szczędzili drukarze krakowscy zabiegów, aby kroniki i historje ozdabiać licznymi wizerunkami. Wymownym tego dowodem jest jedna z najdawniejszych ksiąg historycznych, które się w Krakowie ukazały, a mianowicie łacińska kronika Miechowity: Chronica polonorum (r. 1521, u Wietora). Już sam inicjał, przedstawiający polskiego orła Zygmuntowskiego, świadczy, że to nie jest rzecz zapożyczona u obcych, równie jak cały szereg popiersi królów. Niektóre wizerunki są jakby kopją pieczęci dawnych. Pięknie wykonane portrety Zygmunta I i młodego Zygmunta Augusta, są zapewne wiernymi portretami wziętymi z rzeczywistości. Do najpoczytniejszych książek polskich należała Bielskiego Marcina Kronika świata,“ której w krótkim przeciągu czasu ukazały się 3 wydania, (w latach 1550, 1554 i 1564), a każde z nich ozdobione było licznymi drzeworytami, niewątpliwie w Krakowie robionymi. W końcu XVI wieku piękny wzór udoskonalonej w Polsce sztuki drzeworytniczej przedstawiają ryciny w Statutach Stan. Sarnickiego, wydanych u Łazarzowej r. 1597 (z cyframi G. B). W początkach XVII wieku, jak na Zachodzie, tak i u nas drzeworytnictwo powoli zaczęło upadać, ustępując miejsca rytowaniu na miedzi. Wprawdzie jeszcze niezłe ryciny dawała drukarnia Piotrkowczyków i bogactwem zabłysnął wydany w r. 1693 Kazimierza Haura „Skład abo Skarbiec znakomitych sekretów ekonomiej ziemiańskiej“.

Dubas, dziubas, rodzaj statku wodnego, wielkie koryto z kłody dębowej. Zdaje się, że pierwotne dubasy były to czółna z wielkich kloców dębowych, zwłaszcza wyrabiane w tych stronach Rusi, gdzie nie rosną sosny ani świerki, i to dało początek nazwie tych statków. W Vol. Leg. t. 3, f.