Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 029.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Fig. 14. Dom zamożnego włościanina we wsi Rzepinie z okolicy gór Świętokrzyskich.

ekonomski na Ukrainie (Fig. 13) i dom zamożnego włościanina we wsi Rzepinie (Fig. 14) z okolicy gór Świętokrzyskich. W wydawanem w Warszawie czasopiśmie etnograficznem „Wisła“ znajduje się dość bogaty materjał do monografii domu i chaty polskiej pod względem fizycznym. Aby ułatwić pracownikom naukowym korzystanie z tego materjału, podajemy tu wskazówkę czyli wyciąg z pierwszych 11 tomów, gdzie go szukać tam należy: w tomie II str. 194, 365, 614 i 838; w tomie III str. 211, 660 i 887; w tomie IV str. 197, 446 i 884; w tomie V str. 161, 428, 647 i 907; w tomie VI str. 426, 671 i 919; w tomie VII str. 169, 383 i 748; w tomie VIII str. 144, 358 i 806; w tomie IX str. 127, 402 i 593; w tomie X str. 131, 349, 600 i 845; w tomie XI str. 111, 343, 535 i 899.

Domarad, choroba z tęsknoty za domem, rodziną lub krajem, nostalgja. Perzyński w starej książeczce „Lekarz wiejski“ pisze: „Choroba, najczęściej się żołnierzom gwałtem branym i w cudze kraje zaprowadzonym przytrafiająca, którzy tęskniąc do swej ojczyzny na domarad durnieją“. Wyraz jest bardzo dawny, bo spotykamy go już jako nazwę człowieka „Domarad“ w roku 1211, „Domerad“ w r. 1233, „Domorad“ w r. 1251, wreszcie w skróceniu „Domrat“. W formie zdrobniałej nazwy człowieka używano „Domanek“, jak to wyraźnie podaje Długosz, pisząc: „Domarat vel Domanek“. Jako wyraz, jest złożonym i oznacza dosłownie: rad-doma, czyli do domu rad.

Dominikanie w Polsce. Gdy św. Dominik w w. XIII nauczał w Rzymie, przybył tam Iwo Odrowąż, biskup krakowski, (z kilku kapłanami polskimi, między którymi było dwuch jego synowców: Jacek, kanonik krakowski i Czesław, kan. sandomierski) i usilnie prosił św. Dominika, aby dał mu do Polski kilku swoich zakonników. Na to odpowiedział święty, że byłoby lepiej w orszaku biskupim poszukać ochotników do zakonu. Jakoż natychmiast Jacek i Czesław Odrowążowie, przyjęli habit z rąk Dominika w kościele św. Sabiny, gdzie stare malowidło na ścianie dotąd przedstawia ten wypadek. Z nimi wstąpiło do zakonu dwuch innych towarzy-