Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 023.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Fig. 6. Domy w wieku XVI w Kazimierzu nad Wisłą.

rarskie, ciesielskie, kowalskie, oraz wydatki na materjały, na pomocników, furmanki i t. d. Z wykazów tych widać, że była to restauracja części południowej i zachodniej, a robotą nową były ganki przez dwa piętra gruntu wyprowadzone. W opisie dokonanych prac ciekawem jest rozróżnienie nazw lokalności na: „izby, pokoje, gmachy, komnaty, alkierze, sale“. Nazwa „piętro“ odpowiada w rachunkach pojęciu pułapu, podłogi, belkowania. Piętro zaś w znaczeniu dzisiejszem zowie się „gmachem“, jest więc gmach średni i wierzchni, t. j. piętro 1-sze i 2-gie. Rękopis daje nam wiadomość o rozmiarach pokoi — mają one zwykle około 12 łokci długości i podobną szerokość. Okna i odrzwia budują się wszędzie z kamienia białego pińczowskiego lub buskowskiego, pierwsze do 3½ a drugie do 4½ łokcia wysokie, węgary obu bywają gzymsowane i laskowane, a chroni je w górze gzyms poziomy, tak zwany tutaj „kamzams“ z „paciorkami“ (perełkami), zębami (jonicka właściwość) i rzeźbami. W każdem oknie mieszczą się siedzenia kamienne, tak zw. „gezesa“. Posadzki kładzione są z cegły szlifowanej, a pułapy mają belki gładkie (piętra gładkie) albo zamsowane z nagłówkami rzeźbionymi, a zapełnione tarcicami gzymsowanemi (kasetony). Piece z kafli polewanych mają rozmiary bardzo znaczne i zwane są „skliane piece“. Z pod posadzki kuchni zbudowany był kanał sklepiony, do odprowadzania nieczystości daleko po za zamek służący, tak obszerny, że w nim człowiek „może z miotłą chodzić i zamiatać“. W zimie roku 1568 murarze przygotowują kamienne progi do schodów kręconych, wiodących od miejsca potrzebnego (latryny) przy sadzawkach zmurowanego i zasklepionego, do pokoi na piętrze. O jednym z pułapów tak czytamy: „Piętro zamsowane z nagłówkami, forstami na 12 łokci długie, a szerokie na 12 łokci, urobione i położone do komnaty, wedle izby, w której jest slostram modrzewiowy“... Tak poważny badacz, jak prof. Łuszczkiewicz, wyraża zdanie, że powyższy „rękopis zachował nam wzór dobrego gospodarstwa powierzonemi pieniędzmi i skrupulatność godną uznania w zanotowaniu prac i wydatków“. W rachunkach tych mamy podane ceny wszystkich robót i materjałow, i tak: górnikowi, który ułamał kamienia kwadratowego w górze dobczyckiej sztuk 128 po groszy (srebrnych) 7 i denarów 9, a furmanom dobczyc-