Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.1 146.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

taki równał się dwum garncom piwnym litewskim. R. 1765 komisja skarbowa litewska postanowiła, aby beczka dzieliła się na ćwierci, ośminy i szesnastki, a szesnastka taka miała w sobie garncy nalewnych litewskich 9. Ponieważ 4 garnce takie czyniły 3 warszawskie, a korzec strychowany warszawski zawierał 32 garnce warszawskie, przeto beczka wileńska zbożowa zawierała na miarę warszawską 3 korce i 12 garncy, t. j. 108 garncy warszawskich, a 144 litewskich nalewnych, czyli 72 litewskich nasypnych (zbożowych). Ośm beczek i trzy cwierci stanowiły łaszt królewiecki. Sejm z r. 1764, zalecając ujednostajnienie miar i wag w całej Rzplitej, oznaczył miarę beczki nalewnej na 72 garnce warszawskie czterokwartowe. W wojewódzwie krakowskiem na beczkę piwa rachowano tylko garncy 62, trzymając się uchwały sejmowej dla tego województwa z r. 1598. Beczka nowopolska obejmowała garncy warszawskich 25, i w beczkach podobnej miary powszechna była sprzedaż piwa zwyczajnego, dopóki je wyrabiano w wieku XIX. Według instrukcyi z r. 1822, dla komisarzy, obliczających dochody propinacyjne w Kongresówce, przyjęto za zasadę uważać beczkę piwa jako 27-garncową. Mamy polskie przysłowia i wyrażenia: 1) Beczkę bezedna nie napełnisz. 2) Lać w beczkę bez dna. 3) Lepsze z pełnej beczki. 4) Próżna beczka dzwoni, lub: próżna beczka szumi, pełna milczy. 5) Próżną beczkę obracać (czas marnować, trwonić). 6) Z innej beczki zacząć. 7) Zjeść z kim beczkę soli. Nazwę „beczka“ nosi jeden z herbów polskich, przedstawiający na tarczy w polu czerwonem złotą beczkę. Herb ten, którym pieczętowali się Beczkowicze z Beczkowa na Podlasiu i Waręscy, podług Niesieckiego, miał być nadany im przez jednego z Wiel. książąt litewskich.

Bedel albo pedel, dawniej bedellus, betel, po włosku bidello, po franc. bédeau, nazwa woźnego i posługacza wszelkich magistratur publicznych, w ostatnich czasach służąca już tylko woźnym uniwersytetów i szkół wyższych. Karłowicz wyprowadza tę nazwę ze starogermańskiego bital, pital (od bieten — pozywać). Polacy przyjęli ją z języka niemieckiego i czeskiego.

Behem, herb polski z indygienatu, przedstawiający, na tarczy czteropolowej w szachownicę, dwa barany srebrne w polach czerwonych i dwa gryfy zielone w polach srebrnych. Mocą indygienatu, rodowy ten herb zatwierdzony i nadany był przez Stefana Batorego Piotrowi Behemowi, senatorowi gdańskiemu.

Bekiesz, nazwa rodu węgierskiego i jego herbu, przyniesionego do Polski. Kasper Bekiesz, magnat węgierski, podskarbi księcia siedmiogrodzkiego Jana Zygmunta, który nietylko za życia oddał mu rządy Siedmiogrodu, ale, umierając bezpotomnie, zapisał mu nawet swoje księstwo. Gdy wezwany przez naród Stefan Batory pokonał i wyparł Bekiesza, ten z zaciągami niemieckimi najechał Siedmiogród i toczył wojnę z Batorym, ale rozbity postradał dobra i poszedł na tułaczkę. Gdy Batory zasiadł na tronie polskim, Bekiesz, znużony tułactwem, ofiarował mu wraz z bratem Gabrjelem swoje usługi. Król nietylko wspaniałomyślnie przebaczył wszystko dawnemu wrogowi, ale nadto stał się dlań przyjacielem i dobroczyńcą, dał mu dowództwo artyleryi i piechoty węgierskiej przy oblężeniu Gdańska i Połocka. Za bohaterskie usługi dał mu starostwo lanckorońskie i indygienat polski, z potwierdzeniem jego herbu „Orla noga“. Herb ten przedstawiał na tarczy, obok orlej nogi, w jednym rogu złoty półksiężyc, a w drugim — takąż gwiazdę. Dodatki te herbowe otrzymał Bekiesz od sułtana tureckiego, któremu się nadzwyczajnie podobał, gdy posłował do Konstantynopola jeszcze od króla Jana Zapolyi. Po wypra-