Strona:PL Courtenay-Jeden z objawow moralnosci oportunistyczno-prawomyslnej 034.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Panowie od wielkiej polityki, matadory „stronnictw poważnych“, z uporem sroki lub papugi powtarzający wiecznie tę samą piosnkę o „niezdrowych prądach“, o „przewrotowcach“, o „bluźnierczych książkach i czasopismach“, panowie, pragnący klin klinem wybijać, a na „bakcylusa socjalizmu“ doradzający „antydot antysemityzmu“ [1], godzą się najzupełniej z tym stanem rzeczy i nie zwracają uwagi na takie drobnostki. Oczywiście oszustwo endemiczne, przybierające formę fałszywej fasji, nie narusza równowagi społecznej, nie jest „objawem zgnilizny moralnej“, nie grozi „istniejącemu porządkowi“, bo jest przecież jego naturalnym wypływem, jego prawowitem dzieckiem.
Z tej więc strony nie ma co oczekiwać protestu przeciw fałszywej fasji. A nawet słyszę już głosy oburzenia:
„My stoim na straży „pamiątek narodowego kościoła“, a tu oto jakiś „obcopaństwowiec“, „przez nikogo do tego nie upoważniony“, ośmiela się bluźnić przeciwko zwyczajom, uświęconym wieloletnią tradycją“.
Pojmuję najzupełniej wasze głębokie oburzenie, łaskawi panowie, i mocno się wstydzę, żem je wywołał

  1. Nie mogę się powstrzymać, ażeby dla tych panów „zachowawców“, walczących pod sztandarem „prawdziwego katolicyzmu“ i nawet „prawdziwego chrześcijaństwa“ w towarzystwie „miłości bliźniego“, nie dać próbki zalecanego przez nich lekarstwa. Oto co między innemi pisze jeden z fabrykantów owego upragnionego przez „zachowawców“ „antydotu“, owego „antysemityzmu“, będącego codzienną strawą umysłową znacznego zastępu „inteligiencji“ galicyjskiej: „Gdyby Dreyfusa jako szpiega powieszono, nie byłoby dziś tyle kłopotu, sprawa byłaby załatwiona merytorycznie, Europa nie byłaby dręczona wątpliwościami, a co najważniejsza i co wcale nie jest bagatelą, jednego żyda byłoby mniej na świecie“.