Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 18 - W dolinie łez. Od r. 1863-1901.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Teraz może przyjechać do Warszawy: spodziewa się wdzięczności.
Wiadomo, że w Rosji wdzięczność — znaczy rubel. Wdzięczność dla cara to aż miljon rubli, które składa mu Warszawa dla utrwalenia dobrego stosunku.
Car jest zadowolony i za ten miljon pozwala otworzyć w Warszawie nową szkołę wyższą — politechnikę.
Niech widzi Europa, jak się Polacy z cesarzem kochają!
A tymczasem na pomnik szybko płyną składki, nawet kilkogroszowe. Te najwięcej warte, bo wszak i Mickiewicz tej pragnął „pociechy“, by jego książki zbłądziły „pod strzechy“. A drobne składki świadczą, że nie kilku bogaczy, lecz cały naród stawia mu ten pomnik.
Miejsce wybrane, wszystko już gotowe, pomnik stoi wysoko, tylko zakryty dla oczu. 24-go grudnia nastąpi uroczyste odsłonięcie.
To święto narodowe. Cały naród chce wziąć w niem udział: ten dzień i miejsce wszystkich powinny połączyć, wszystkie stany i okolice, wszystkie zakątki kraju.
Niełatwo to urządzić: trzeba wybrać ludzi, którzy się tem zajmą. Muszą wiedzieć, kto przyjedzie, skąd przyjedzie, trafić wszędzie, o nikim i o niczem nie zapomnieć. Muszą dla wszystkich znaleźć pomieszczenie, przewodników dla ludzi, którzy Warszawy nie znają, podczas samej uroczystości przyprowadzić na przeznaczone miejsce każdą grupę.
To jest ogromna praca, ale taki zapał, że jednoczą się wszystkie partje, żeby sobie pomóc nawzajem. On kochał cały naród — cały naród dzisiaj mu służy.

....................