Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 17 - Emigracja - Rok 1863.djvu/06

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak żali się, tak czuje żołnierz, który musiał opuścić ojczyznę. Nie zbrakło mu odwagi ani męstwa, pragnął oddać życie za wolność narodu, a dziś na obcej ziemi, wygnaniec i tułacz.
Rozproszyła się po świecie armja polska, rozbrojono ją na granicy, i poszli w świat rycerze poświęcenia — na nędzę, na niedolę...
Pieśń tylko o nich śpiewa:

„A cóżeście, żołnierze, najlepszego zrobili? A cóż na to Bóg powie, żeście Polskę rzucili?
Ale ułan nie słucha, krew zapiekła się w oku, a źrenica tak sucha, jak broń jego przy boku. Cisnął kaszkiet pod nogi, wicher rozwiał włos siwy: Bądź zdrów, koniu poczciwy! tu się dzielą już drogi...
Odkąd słońce mi świeci, kraj raz trzeci upada, i ta ręka raz trzeci oszczerbioną broń składa! Nie dostaliśmy kroku, źle też płacą nam obu: dla cię niema obroku, dla mnie niema i grobu!...
I zapłakał na boje, i o lancę tłukł głową, chorągiewkę zdarł w dwoje i łzy otarł połową... I zawiązał garść ziemi, drugą ranę owinął, i w świat ruszył z młodszymi i jak wszyscy gdzieś zginął“.

W. Pol.


Pociesza nieszczęśliwych poeta Mickiewicz. I on został tułaczem, chce dzielić ich dolę, chce z nimi cierpieć, pokrzepiać ich duchem.
Sam chce zrozumieć, dlaczego stało się takie nieszczęście? Wszak Bóg jest sprawiedliwy, dlaczego dał zwycięstwo krzywdzicielom?
W najwyższym bólu woła:

„Nazywam się Miljon, bo za miljony
Kocham i cierpię katusze!
Patrzę na ojczyznę biedną
Jak syn na ojca wplecionego w koło!“


I przychodzi mu nagle myśl dziwna: czyż cierpienie jest karą od Boga zesłaną? Czyż nie cierpieli święci, a najwięcej Chrystus?