Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 07 - Jadwiga i Jagiełło.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Więc stanęła obok niego królowa:
— Co ci, człecze? — Żona moja niezdrowa,
Leży w chacie bez pomocy, w niemocy,
A pisklęta dziecięta,
Nikt o nich nie pamięta,
Z głodu już prawie umiera biedactwo,
Jak w ostrej zimie ptactwo.

Żal oblał twarz Jadwigi miłośną;
Wszystko złoto da mu ręką litośną,
A tak jej się jeszcze zdało, że mało:
To wsparła w tem strapieniu
Stopkę swą na kamieniu,
Poodrywa z trzewików lamę złotą
I daje mu z ochotą.

Hej, zwijają się mularze, majstrowie,
Żeby stanął śliczny kościół w Krakowie.
Jeden sobie wyśpiewuje i kuje:
Wziął kamień ociosany
I wapnem pobryzgany,
Żłobi dłutem, bo na nim została
Królowej stopka mała.

Hej, zwinęli się mularze, majstrowie,
I już stanął śliczny kościół w Krakowie,
Okazały, Pannie czystej dla chwały.
A w rogu jest od dłuta
Mała stopka wykuta.
Jak litośną była polska królowa,
Na pamiątkę się chowa.