Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 06 - Litwa.djvu/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Służył tłumaczem wojsku. Ten gdy się o mnie dowiedział,
Żem sierota i Litwin, często mię wabił do siebie,
Rozpowiadał o Litwie, duszę stęsknioną orzeźwiał
Pieszczotami i dźwiękiem mowy ojczystej — i pieśnią.
On mnie często ku brzegom Niemna sinego prowadził, —
Stamtąd lubiłem na miłe góry ojczyste poglądać;
Gdyśmy do zamku wracali, starzec łzy mi ocierał.
Aby nie wzbudzić podejrzeń — łzy mi ocierał, a zemstę
Przeciw Niemcom podniecał. Pomnę jak, w zamek wróciwszy,
Nóż ostrzyłem tajemnie, z jaką zemsty rozkoszą
Rznąłem kobierce Winrycha, lub kaleczyłem zwierciadła,
Na tarcz jego błyszczącą piasek miotałem i plwałem.
Potem w latach młodzieńczych częstośmy z portu Kłajpedy[1]
W łódkę ze starcem siadali, brzegi litewskie odwiedzać.
Rwałem kwiaty ojczyste, a czarodziejskie ich wonie
Tchnęły w duszę jakoweś dawne i ciemne wspomnienia.
Upojony tą wonią, zdało się, że dziecinniałem,
Że w ogrodzie rodziców z braćmi małymi igrałem.
Starzec pomagał pamięci... on piękniejszemi słowami
Niźli kwiaty i zioła przeszłość szczęśliwą malował:
„Jakby miło w ojczyźnie, pośród przyjaciół i krewnych

  1. Dzisiaj Memel, port nad morzem Baltyckiem.