Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 06 - Litwa.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Powieść Wajdeloty[1].


Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki;
Wieźli łupy bogate, w zamkach i cerkwiach zdobyte,
Tłumy brańców niemieckich z powiązanemi rękami.
Ze stryczkami na szyjach, biegą przy koniach zwycięzców,
Poglądają ku Prusom — i zalewają się łzami,
Poglądają na Kowno — i polecają się Bogu.
W mieście Kownie pośrodku ciągnie się błonie Perkuna[2],
Tam książęta litewscy, gdy po zwycięstwie wracają,
Zwykli rycerzy niemieckich palić na stosie ofiarnym.
Dwaj rycerze pojmani jadą bez trwogi do Kowna:
Jeden młody i piękny, drugi latami schylony.
Oni sami śród bitwy hufce niemieckie rzuciwszy,
Między Litwinów uciekli; książę Kiejstut ich przyjął,
Ale strażą otoczył, w zamek za sobą wprowadził.
Pyta, z jakiej krainy, w jakich zamiarach przybyli.
Nie wiem, rzecze młodzieniec, jaki mój ród i nazwisko,
Bo dziecięciem od Niemców byłem w niewolę schwytany, —
Pomnę tylko, że kędyś w Litwie śród miasta wielkiego
Stał dom moich rodziców. Było to miasto drewniane,
Na pagórkach wyniosłych; dom był z cegły czerwonej.
Wkoło pagórków na błoniach puszcza szumiała jodłowa,
Środkiem lasów daleko białe błyszczało jezioro.
Razu jednego w nocy wrzask nas ze snu przebudził,
Dzień ognisty zaświtał w okna, trzaskały się szyby,

  1. Kapłan i śpiewak litewski z czasów pogańskich.
  2. Jeden z głównych bogów litewskich.