Strona:Juliusz Verne-Hektor Servadac cz.2.djvu/060

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Stanowczo to utrzymuję — odrzekł Palmiryn Rosette — ponieważ późniejsze moje spostrzeżenia robione były z nadzwyczajną ścisłością.
— I otrzymałeś pan elementa nowej orbity? — zapytał żywo porocznik Prokop.
— Tak jest odrzekł bez wahania Palmiryn Rosette.
— W takim razie pan wiesz...
— Oto co wiem, panie: wiem, że Galia potrąciła ziemię w przechodzie o godzinie drugiej, minut czterdzieści siedm, sekund trzydzieści pięć i sześć dziesiątych rano, w nocy z 31 grudnia na 1go stycznia; wiem; że 1go stycznia przecięła orbitę Wenery, że przeszła do swego perihelium 15 stycznia, że znowu przecięła orbitę Wenery 1 lutego, skrzyżowała się z orbitą Marsa 13 lutego, przeniosła się w sferę planet teleskopowych 10 marca, wzięła Nerinę za Satelitę...
— Wszystko to i my wiemy, kochany profesorze, ponieważ mieliśmy sposobność znalezienia notatek Pan – rzekł Hektor Servadac — tylko, że notaty te były bez podpisu i oznaczenia miejsca.
— Eh! któżby się nie domyślał, że pochodzą odemnie! — zawołał z dumą profesor — odemnie, który je setkami rzucałem w morze, odemnie, Palmiryna Rosette!
Nikt nie wątpił o tem — rzekł poważnie hrabia.
Jednak nie nastąpiła żadna odpowiedź dotyczącą przyszłości Galii. Zdawało się, że Palmiryn Rosette chciał uniknąć odpowiedzi bezpośredniej. Więc porucznik Prokop zamierzał po-