Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/171

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy się żegnał ksiądz prefekt
Ze swoimi chłopcami,
Oni ręce staruszka
Całowali ze łzami.

Dziś niejeden już poszedł
Na życiowe gdzieś szlaki...
»Szczęść im Boże! Szczęść Boże!...
Dobre... dobre chłopaki...«


V.

Gdy swą służbę ksiądz wspomni
Dziwnie serce mu mięknie —
W Boże Ciało procesya
Odbywała się pięknie.

Gdyby fala tłum płynął,
Pieśń w błękitne śląc strony,
Nad proboszczem kwiat mieszczan
Niósł baldachim złocony.