Strona:Anioł Stróż Chrześcianina Katolika.djvu/376

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Uderz Jezu bez odwłoki * W twarde serc naszych opoki.

Jezu mój! we krwi ran Twoich * Obmyj duszę z grzechów moich.

Upał serca mego chłodzę, * Gdy w przepaść męki Twéj wchodzę.



CZĘŚĆ PIERWSZA.

Za pomocą łaski Bożéj, pobudziwszy się do żalu serdecznego za grzechy nasze, rozmyślanie nieniejsze gorzkiéj męki Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, nabożnym afektem ofiarować będziemy Ojcu niebieskiemu, na cześć i na chwałę Jego Boskiego Majestatu, pokornie dziękując za tak wielką a nigdy niepojętą miłość ku narodowi ludzkiemu, że nam niegodnym zesłać raczył Syna Swojego jednorodzonego, aby był w przyjętéj od Siebie ludzkiéj naturze na zadosyćuczynienie Boskiéj sprawiedliwości tak okrutne męki wycierpiał i śmierć podjął krzyżową. Tudzież na większe uszanowanie przenajdroższéj Maryi