Strona:Adam Mickiewicz Poezye (1822) tom drugi.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

(ze złością uderza się w czoło.)
Kobiéta!... (śpiéwa.) Naprzód!...
(urywa, i do dzieci.)
Dzieci! znacie piosnkę starą?
(śpiéwa.)
Naprzód ciebie wspomina,
Co chwila, co godzina.
CHÓR DZIECI.
Jakże kocha dziewczyna,
Co chwilę przypomina!
GUSTAW.
Potém po razu co dnia,
A potém, co tygodnia.
CHÓR DZIECI.
Jakże czuła dziewczyna,
Co tydzień przypomina!
GUSTAW.
A potém co miesiąca
S początku, albo s końca.
CHÓR DZIECI.
Jakże dobra dziewczyna,
Co miesiąc przypomina!