Poezye w nowym układzie. Tom VI, Przekłady/Wy cenicie ten żywot

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Robert Hamerling
Tytuł Łabędzi śpiew romantyzmu
Podtytuł XXV. Wy cenicie ten żywot
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom VI, Przekłady
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Maria Konopnicka
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
XXV.

Wy cenicie ten żywot razem z jego troską?
— Ja śpiewam zapomnienie i śmierć śpiewam boską!
Wy trwacie sami w sobie smętni Prometeje?
— Ja, kropla wody, z morzem, z wszechświatem się zleję!

Zimne są śnieżne szczyty i przepaść tam dysze,
Gdzie samoubóstwienie w bezdusznej tkwi pysze;
Twardy wasz sen na skale, co sterczą nad chmury,
Z sępim dziobem pod żebrem, z sępiemi pazury!

Ale ciepłe i miękkie jest przyrody łono!
Kto jej falom powierzy swą pierś utęsknioną,
I zamknie senne oczy, ten cichą głębiną
Spłynie, jako łabędzie w miesięczną noc płyną...

Z fijołkiem w cieniach zmierzchu piję srebrne rosy,
Z słonecznikiem się zwracam w poranne niebiosy,
Z skowronkiem śpiewam pleśni na czarnym ugorze,
I z orłem biję w skrzydła, i lecę — pod zorze!


Wy ciekawi patrzycie z przestrachem w głąb bytu,
Jak w przepaść, — ja w nią patrzę spojrzeniem zachwytu.
Jak w oblicze kochanki! I to wiem i czuję,
Że ona mię rozumie, że ja ją pojmuję.

Gwiazdy, obłoki, kwiaty, kamienie i zdroje,
Wszystko, co żyje — kipi poprzez serce moje,
Jako wino szumiące... A wieczna przysięga,
Z bijącem łonem ziemi istnienie me sprzęga.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.